Były mistrz wagi średniej UFC Luke Rockhold ujawnił kontuzje, które zmusiły go do wycofania się z rewanżu z Chrisem Weidmanem na gali UFC 230.
W rozmowie z Arielem Helwani z ESPN, Luke Rockhold ujawnił, że obecnie boryka się nie z jedną, ale wręcz z serią różnych kontuzji i można się tylko zastanawiać jak można było zestawić walkę z Chrisem Weidmanem mając problem z tyloma urazami?
„Rozmawiałem z rozczarowanym Luke Rockholdem. On boryka się z całą litanią kontuzji:
Jego lewa goleń znów jest zainfekowana. Właśnie zrobił przeszczep komórek macierzystych. Skręcił wczoraj prawe kolano. Prześwietlenie zaplanowano na dzisiejszy wieczór. Ostatnio złamał sobie nos podczas treningu grapplingowego.”
Just spoke to a disappointed Luke Rockhold. He’s dealing with a litany of injuries:
*His left shin is infected again. He just got a stem cell graft put in.
*He sprained his right knee yesterday. MRI is scheduled for tonight.
*He broke his nose recently while grappling.— Ariel Helwani (@arielhelwani) 19 października 2018
„Luke Rockhold powiedział, że próbował zrobić wszystko, co w jego mocy, aby zawalczyć w MSG, ale „potrzebuję co najmniej jednej broni, aby dołączyć do imprezy”. Ma nadzieję, że powrót do zdrowia potrwa 4 tygodnie i będzie mógł wrócić pod koniec 2018 roku lub na początku 2019 roku.”
Rockhold said he tried everything in his power to make it to MSG but, “I need at least one weapon to make it the party.” He’s hoping the recovery will be 4 weeks and he’ll be able to return in late 2018/early 2019.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 19 października 2018
Wkrótce po tym, jak pojawiły się informacje o kontuzji Rockholda, organizacja ogłosiła, że Ronaldo „Jacare” Souza zastąpi o w walce przeciwko Chrisowi Weidmanowi w walce wieczoru gali UFC 230. Souza miał zaplanowaną walkę z Davidem Branchem na tej samej gali, ale w związku ze zmianami, Branch zmierzy się z Jaredem Cannonierem.
Pomimo wardej rywalizacji między Luke’em Rockholdem a Chrism Weidman i to nie tylko w Oktagonie, Weidman z klasą przyjął wiadomość o wycofaniu się Rockholda z walki i okazał mu wiele szacunku w komentarzu na Twitterze.
„Naprawdę nie mogłem się doczekać walki z Luke’em w tym rewanżu, ale niestety tym razem nie będzie tej walki na karcie. To trudny sport. Mam nadzieję i modlę się, że Luke szybko się wyleczy i wróci do zdrowia.”
I was really looking forward to fighting Luke in this rematch but unfortunately it wasn’t in the cards this time around. This is a tough sport. I’m hoping and praying Luke makes a quick recovery and returns to good health.
— Chris Weidman (@chrisweidman) 20 października 2018
Dla Chrisa Weidmana będzie to powrót do rywalizacji od lipca ubiegłego roku i wygranej walki przez poddanie w trzeciej rundzie w starciu z Kelvinem Gastelumem na gali UFC on FOX 25.
Z kolei Ronaldo Souza swoją ostatnią walkę stoczył w maju na gali UFC 224 na której przegrał przez niejednogłośną decyzję z Kelvinem Gastelumem.