Dobrze zapowiadający się i niepokonany zawodnik wagi koguciej UFC Sean O’Malley (10-0) otrzymał od NSAC karę sześciu miesięcy zawieszenia za oblane testy antydopingowe.
To oznacza, że „Sugar” nie pojawi się w Oktagonie co najmniej do kwietnia 2019 roku, a to wszystko dlatego, że O’Malley został zgłoszony przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) za oblanie testów antydopingowych przed planowaną walką z Jose Quinonezem na gali UFC 229. W rezultacie O’Malley został usunięty z karty. „Sugar” powiedział, że współpracuje z UFC i USADA w celu określenia, co dokładnie przyczyniło się do pozytywnych wyników testów.
W testach O’Malley’a wykryto ostarynę, ale zawodnik powiedział, że nie stosował umyślnie jakichkolwiek środków z zakazanej listy i wskazał na zanieczyszczone suplementy. Wydaje się, że Nevada State Athletic Commission (NSAC) daje temu wiarę, ponieważ ukarała O’Malley’a zawieszeniem na sześć miesięcy i 472.42 dolarami opłat.
Co prawda jest to tylko kara nałożona przez NSAC i nie wiadomo, co orzeknie USADA. Dobrą wiadomością dla O’Malley’a może być to, że USADA i NSAC zwykle mają takie samo zdanie w tych kwestiach, więc możliwe, że nie będzie dłuższej kari niż sześć miesięcy.
Sean O’Malley swoją ostatnią walkę stoczył w marcu na gali UFC 222. „Sugar” pokonał przez jednogłośną decyzję Andre Soukhamthatha. O’Malley doznał w tej walce kontuzji stopy, ale nie była ona tak poważna, jak się wydawał na początku. Oprócz tego O’Malley zgarnął bonus za walkę wieczoru.