Wiemy już gdzie i kiedy Fedor Emelianenko stoczy swoją pierwszą walkę po powrocie z emerytury, ale poznamy również zdanie szefa Bellatora Scotta Cokera.
Nie UFC i nie Bellator, lecz nowa japońska organizacja będzie domem Fedora Emelianenko w najbliższym czasie. Z pewnością ci, którzy liczyli na debiut Fedora w UFC mocno się zawiedli, ale kto wie, może wybór japońskiej organizacji nie będzie taki zły. Tego wszystkiego dowiemy się wkrótce podobnie jak tego, kto będzie rywalem Rosjanina.
Informacja o kontrakcie Emelianenko z japońską organizacją została podana podczas gali Bellator 142 i szef organizacji Scott Coker ujawnił, że negocjacje z Fedorem zostały przerwane.
– Nigdy nie rozmawialiśmy z Fedorem o kwestiach finansowych i nie negocjowaliśmy z nim. Udowodniliśmy to prawda? Wiedzieliśmy, że Nobuyuki Sakakibara prowadzi rozmowy z Fedorem, więc kiedy kontrakt został podpisany, nigdy nie mówiliśmy więcej ponad to, że wszystko pokaże Spike TV. Kontrakt z Fedorem jest z korzyścią dla Sakakibary oraz dla Spike TV.
Szef Bellatora został też zapytany jak dalej widzi przyszłość Fedora Emelianenko i w gruncie rzeczy był raczej optymistyczny.
– Nie jestem do końca pewien, ale myślę, że Fedor ma jeszcze przed sobą pięć lub sześć lat.
5 lub 6 lat?? Ale chyba nie walczac z topem…
Dobrze ze w bellatorze jest UFc jest przereklamowane , dawno nie widzialem walki w Ufc ktora by mnie zdziwili i zaskoczyła pozytywnie 🙂
to ty chyba UFC nie oglądasz gosciu
od kiedy ogłoszono, że Fedor nie bedzie walczył w UFC, cała atmosfera uszła.. Na pewno nie wraca z emerytury w celach sportowych tylko zarobkowych.
Ludzie sa troche dziwni. Jak padlo info, ze Pride powraca to wszyscy sie cieszyli. A teraz jak wiadomo, ze na ich I gale po powrocie zawalczy Fedor to wiekszosc narzeka…
Bellator to mizerna obsada… o tytuł walczy ortiz, phil davis wygrywa w końcu przez KO. O czymś to świadczy…
Ale kogo niby do tego nowego Pride u wezmą?ile można na dziadkach jechać…może jeszcze jakoś wandowi się uda wyswobodzic z sidel ufc…ale tak to, pierwsze top 10 hw na świecie to tylko ufc. Nie wiem jak gościu chce ogarnąć ta organizacje…mając tylko jednego zawodnika i dostęp do kilku innych spoza top 10…
No chyba ze zacznie taka kasę sypać , że zawodnicy z ufc sami zaczną przychodzić. Ale szczerze wątpię…
Fedor obije Kimbo, paru japońców, Minakova i koniec przeciwników. Już lepszych przeciwników miałby w KSW. A może KSW zestawi swoich z japońcami, bo kiedyś do Nastuli przyjechali przecież.
Skoro ma 5 lub 6 lat, to może stoczyć dwie walki na podbudowanie pewności siebie w Japonii, a potem trafić do UFC. Choć w co ja właściwie wierzę…
Crocop też walczył w Japonii z Ishim nim trafił do UFC ponownie więc Fedor raczej chce się sprawdzić na ile jeszcze może