Próbujący na siłę rozwinąć swoją karierę w MMA, utytułowany judoka, Satoshi Ishii (9-2) został zakontraktowany przez rosyjską organizację M-1 i w swoim debiucie w organizacji podczas gali M-1 Challenge 42 z amerykańskim weteranem, Jeffem Monsonem (49-15-1). Pojedynek odbędzie się 20-ego października w Sankt Peterburgu.
Dla Ishiego będzie to pierwsza od ponad dwóch lat walka poza granicami Japonii. Były judoka obecnie ma passę 5-ciu zwycięstw z rzędu, którą rozpoczął po porażce z legendarnym Fedorem Emelianenko. Od tamtej porażki walczył tylko dla IGF należącej do Antonio Inokiego i wygrywał z byłymi mistrzami UFC: Timem Sylvią i Pedro Rizzo, ale również ze znanym w Polsce z pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim, Seanem McClorke. Wg sherdog.com Ishii obecnie trenuje w Reign MMA i Blackhouse czyli razem z Markiem Munozem i Krzysztofem Soszyńskim.
Dla Monsona pojedynek z Ishim nie będzie pierwszą wizytą na rosyjskiej ziemi. Matka Rosja w ostatnich latach jego kariery stała się dla niego bardzo łaskawa. Najsłynniejszy anarchista w świecie MMA stoczył w ojczyźnie wódki i kawioru sześć walk, połowę wygrywając. Na Legend Fighting 3 miał zawalczyć z Aleksandrem Emelianenko, którego poddał na M-1 Challenge 35, ale kłopoty młodszego z braci Emelianenko nie pozwoliły zakontraktować pojedynku. W swoich dwóch ostatnich walkach, które, a jakże, odbyły się w Rosji Monson przegrywał przed czasem: najpierw z Magomedem Malikovem, a później zrewanżował mu się zwycięzca turnieju na KSW 8, Olexey Oleinik.