Pomimo krążących pogłosek o potencjalnym pojedynku między Santiago Ponzinibbio a Rafaelem dos Anjos, wciąż nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. Obydwaj zawodnicy już nie raz stawali do słownych potyczek.
Zajmujący #7 pozycję w rankingu wagi półśredniej, Ponzinnibbio rozmawiał na temat tej walki z MMAFighting i wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem pojedynek nie został jeszcze zakontraktowany.
„Prawda jest taka, że on nie chce ze mną walczyć. On się boi. To sprawia, że chcę go pokonać jeszcze bardziej, bo mówi, że wchodzi w to, ale potem odrzuca ofertę od matchmakerów. On ucieka przed walką. On się boi. To mnie wkurza, bo on coś mówi, ale obi co innego. Zobaczmy, czy naprawdę chce ze mną walczyć, czy po prostu rozmawiać. Jeśli zgodzi się na inną walkę, to będzie całkiem jasne, że boi się stanąć ze mną do walki.”
Santiago Ponzinibbio (27-3) ma za sobą imponujące zwycięstwo w czwartej rundzie w walce z Neilem Magny na gali UFC Fight Night 140 w listopadzie. To zwycięstwo sprawiło, że Gente Boa powiększył swoją serię zwycięstw do siedmiu wygranych walk, w tym zwycięstwa w starciach m.in. z Courtem McGee, Gunnarem Nelsonem i Mike’em Perry. 32-latek ma obecnie rekord 9-2 w Oktagonie z pięcioma walkami zakończonymi przed czasem. Jego ostatnią porażką była przegrana z Lorenzem Larkinem na gali UFC Fight Night 70 w czerwcu 2015 roku. Ponzinibbio walczył tylko raz w 2018 roku mierząc się Magnym, chociaż był też zestawiany do walki z Kamaru Usmanem w maju na gali UFC Fight Night 129, ale musiał wycofać się z tego starcia przez kontuzję dłoni.
Rafael dos Anjos (28-11) ma za sobą porażkę przez jednogłośną decyzję z Kamaru Usmanem w finale The Ultimate Fighter 28. Wcześniej Brazylijczyk przegrał też walkę z Colbym Covingtonem przez jednogłośną decyzję na gali UFC 225. Były mistrz wagi lekkiej UFC miał do czasu tych dwóch porażek trzy zwycięskie walki po przejściu do kategorii półśredniej w 2017 roku. 34-letni zawodnik zajmuje aktualnie #5 miejsce w rankingu wagi półśredniej. Dos Anjos wygrywał m.in. z takimi zawodnikami jak Natem Diazem, Robbie Lawlerem i Donaldem Cerrone.