(foto: mmamania.com)
Kazushi Sakuraba powraca po dwóch latach na galę Dynamite. Japończyk podejmuje się jeszcze jednego wyzwania w karierze, chce zwojować dywizję półśrednią. Czy mu się uda? Oto wywiad z Saku, który ukazał się na oficjalnej stronie organizacji Dream.
Walczysz na Dynamite!!! Wszystko już załatwione.
Saku: Ostatnio musiałem przemyśleć sobie miniony rok, w którym nosiłem maskę Evangelion i musiałem szukać słów przemówienia na ceremonii otwarcia (śmiech)
Jaki był dla Ciebie rok 2010?
Saku: Właściwie nie było w nim nic dobrego… Przegrałem kilka walk z rzędu, więc nie jest to rok, który będę dobrze wspominał.
Przenosisz się z wagi średniej do półśredniej. Więc można chyba stwierdzić, że masz już doświadczenie w walach, w których miałeś gorsze warunki fizyczne, zwłaszcza mniej ważyłeś.
Saku: Cóż, trochę tak. Przywykłem do treningów i sparingów z cięższymi zawodnikami, ale faktycznie, czasami czułem różnicę wagi. Jednak zawsze to akceptowałem, wiec nie przykładałem do tego większej wagi.
Kiedy ostatnio zbijałeś wagę?
Saku: Nie zbijałem wagi od czasów walk w wrestlingu. Więc to będzie około 20 lat temu. Wtedy walczyłem w limicie do 93 kg. Właściwie to robiłem wtedy masę. Chciałem gubić kilogramy podczas treningów. Musiałem jeść, by przybierać na wadze. Robiłem to około 20 lat temu.
Ile ważysz w tym momencie?
Saku: W tej chwili ważę niewiele ponad 80 kg. Moja waga waha się w granicach ok 84, a osiągnięcie 86 kg jest w moim przypadku maksimum możliwości.
Czy walcząc w Pride w wadze średniej musiałeś to robić ponownie, by móc utrzymać wagę?
Saku: Dokładnie. Zmuszałem siebie do jedzenia.
Już tygodnie dzielą nas od walki z Zaromskisem. Jak idzie Ci zrzucanie wagi?
Saku: Zrzucanie wagi? Tak naprawdę to ja nie mam pojęcia co to jest zrzucanie wagi. Tak naprawdę to przygotowując się do tej walki pijam tylko nisko kaloryczny alkohol. (śmiech)
A zwykle co pijesz?
Saku: Zwykle pije sake i piwo. Sake jest nisko kaloryczne, ale musiałem zmienić piwo. Dowiedziałem się, że to może spowodować niewielką różnicę. (śmiech)
Daj spokój, musisz potraktować zbijanie wagi poważnie. (śmiech)
Saku: Cóż, pod koniec dnia, muszę ważyć 76 kg, tak? Wiem, jak oszukiwać podczas redukcji. Jest taki jeden stary sposób, który istnieje. (śmiech)
Ale wiesz, że to będzie walka o pas? (śmiech)
Saku: Serio? Wiec muszę wyrobić wagę.
Co sądzisz o pasie?
Saku: Nie mam wielkiego interesu w wygraniu pasa. Aż tak bardzo mnie to nie interesuje. Wygląda na to, że to będzie straszna męczarnia. (śmiech)
Jest wielu zawodników, którzy marzą o pasie.
Saku: Jeśli to prawda, to ja chcę więcej ni tylko posiadać pas. Jeśli wygram, ale naprawdę nigdy mnie tak bardzo nie obchodziło wygrywanie medali, otrzymywanie honorowych certyfikatów i co tam jeszcze rozdają.
Fani nigdy nie widzieli Cię z pasem wokół bioder, chyba czas, by zobaczyli?
Saku: Zdecydowanie, najlepiej będzie założyć pas, który sam wykonam z papieru. Wtedy zobaczą mnie z pasem.
Jeśli wygrasz pas, to czy będzie dekoracją Laughter7 gym?
Saku: Hmm, raczej nie. Tam nie ma miejsca na pas. Musiałbym zrobić miejsce, którego u nas nie ma. (śmiech)
Co sądzisz o Mariusie Zaromskisie?
Saku: Powiedziałem już co o nim sądzę na konferencji prasowej, a teraz nie mogę sobie odnaleźć jego twarzy w głowie. Kiedy słyszę Zaromskis to nie mam pojęcia o kogo chodzi. Czy to ten, który robi salta?
Tak, to ten. Jest jeszcze znany z wysokich kopnięć.
Saku: A no tak, nokauty nogami. Widziałem jedną z jego walk.
Gdy już jesteśmy przy kopnięciach to w zeszłym roku walczyłeś z zawodnikiem, który potrafi kopać. Chodzi o Andrewsa Nakaharę.
Saku: Tak, ale każdy zawodnik ma inne kopnięcia. Np Mirko ma całkiem inne kopnięcia niż wszyscy. Ja po prostu w walce z Zaromskisem postaram się zaprezentować jak najlepiej.
Ostatnio walczyłeś na gali noworocznej 2 lata temu.
Saku: Pamiętam swoje pierwsze Dynamite, kiedy musiałem walczyć z Mirko, mimo, że nie chciałem tej walki. To nie byłą pierwsza walka, do której mnie zmuszono. Dynamite jest wielkim bałaganem, mam same złe wspomnienia.
Plany na zakończenie roku?
Saku: Oczywiście chciałbym zakończyć rok zwycięstwem. Ale bardziej chciałbym wygrać przez ippon, właśnie tak chciałbym zakończyć ten rok.
Tak więc oczekujemy ekscytującej walki.
Saku: Ekscytująca walka… Chcecie bym wyszedł do niej nagi? (śmiech)
saku teraz siedzi i pije a oni mu zawracaja dupe jakimis walkami dajcie mu sie wyszumiec ;d musi nadrobic stracone lata na treningach
Dziadek już z niego niestety. Ale może jeszcze nabroić
jestem fanem tego gościa od A do Z !!
bardzo lubie saku ale niestety
trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc..