Kolejni fighterzy pożegnali się z największą organizacją MMA na świecie.
Zapewne korzystając z 2-tygodniowej przerwy UFC postanowiła nieco uporządkować listę zawodników z aktywnymi kontraktami.
Z organizacją żegna się Hatsu Hioki (27-9-2, 3-5 w UFC), 31-latek zasilił szeregi UFC w 2011r. i zaliczył 2 wygrane walki jednak później było już gorzej. Z 6 ostatnich walka Hioki wygrał tylko jedną, w ostatnim boju zaliczył ciężki nokaut z rąk (i nóg) Dana Hookera.
Szeregi organizacji opuszcza także Ryan Jimmo (19-5, 3-4 w UFC). Kanadyjczyk również udanie zadebiutował w UFC bardzo szybko nokautując Anthony’ego Perosha, później Ryan walczył w kratkę a ostatnio zaliczył dwie przegrane z rzędu, w ostatnim boju po arcynieciekawej walce przegrał na punkty z Francimarem Barroso.
UFC podziękowało za współpracę także dwunastu innym zawodnikom:
Robbie Peralta (18-6 1 NC, 4-3 1 NC w UFC)
Lipeng Zhang (9-9-1, 2-2 w UFC) (zwycięzca chińskiego TUF-a)
Justin Edwards (8-5, 2-5 w UFC)
Josh Sampo (11-5, 1-3 w UFC)
Dhiego Lima (10-4, 1-3 w UFC)
Andrew Todhunter (7-0, 0-0 w UFC)
Bentley Syler (5-1, 0-1 w UFC)
Nolan Ticman (4-3, 0-2 w UFC)
Wendell Oliveira (24-9, 0-2 w UFC)
Luiz Dutra (11-4-1, 0-2 w UFC)
Lisa Ellis (15-10, 0-2 w UFC)
Jessica Rakoczy (1-5 1 NC, 0-2 w UFC)
Dlaczego Andrew Todhunter został zwolniony skoro nawet nie zadebiutował w UFC?
Sporo zawodników wymiotło, ale UFC co jakiś czas ściąga nowych zawodników, a ostatnio sporo Rosjan
@Sabu
Todhunter na UFC 188 miał walczyć z Albertem Tumenovem ( w zastępstwie za Hectora Urbinę, walkę wziął na 9 dni przed galą ) ale zemdlał w saunie podczas zbijania wagi, ostatecznie nie został dopuszczony do walki i jak widać UFC nie da mu drugiej szansy.