Rusłan Karaev wraca do rywalizacji

Jeden z najwybitniejszych rosyjskich kickboxerów, Rusłan Karaev powróci niebawem na ring. Rosyjski zawodnik porozumiał się ze znanym w Polsce promotorem, Donatasem Simanaitisem i będzie walczył na galach organizowanych przez MMA Bushidoo, które są znane na świecie pod nazwą K-1 KOK. Debiut Karaeva ma mieć miejsce w Mołdawii.

Karaev jest znany starszym fanom K-1, kiedy to toczył niezapomniane pojedynki dla japońskiej organizacji. Do historii przejdą jego walki z Badrem Hari, a w szczególności pojedynek o pas K-1 w wadze do 100 kg, kiedy to mając rywala na widelcu został znokautowany przez Marokańczyka.

Jego absencja od walk jest spowodowana kilkoma czynnikami. Rosjanin trenował w Golden Glory, gdzie później miał napięte stosunki. Ponadto w międzyczasie przytrafiła mu się kontuzja kolana, która uniemożliwiła mu zawodowe starty. Na dokładkę został zamieszany w sprawę kradzieży dzieł sztuki w jednym z muzeów w Rotterdamie, co według plotek było jedną z głównych przyczyn absencji Rosjanina.

Brukowe pisemka donosiły, jakoby cztery z siedmiu skradzionych obrazów miały trafić w ręce rosyjskiego kickboxera, który później miał je dostarczyć do organizacji podziemnego światka w swojej ojczyźnie. Zawodnikowi z Osetii jednak nie udowodniono postawionych mu zarzutów.

4 thoughts on “Rusłan Karaev wraca do rywalizacji

  1. Ruslan to był Ruslan do turneju K1 Tapei, pozniej zatracil swoj najwiekszy atut szybkosc. Jest znacznie wolniejszy, a tzn ze mniej spektakularny i agresywny zarazem. Nigdy tez nie mial ciosu nokautujacego co nie daje optymizmu.Sygnalizowany mattrix czy powolna obrotowka na niewiele sie moga zdac.Jak widzielismy ostatnimi laty takie wielkie come back’i np. Bonjaskiego,Ignaszova,Willimsa etecera rozczarowały na całej lini. Zarobi kase za powrot tylko zeby sie zeszmacic nie chcialbym tego ogladac

  2. Pamiętam jak Ruslan dawał imponujące walki, a potem zanim doszedł do wlasciwego poziomu wylapal kilka ciezkich k.o pod rząd od Feitosy, Hariego i Manhoefa. Pamiętam do dziś jak w wywiadzie wielki Ernesto Hoost powiedział, że na Ruslanie tych kilka nokautów odbije sie na zawsze i ciezko mu bedzie pozostac w tym sporcie.

  3. Lubiłem chłopaka oglądać. Dobijał do czołówki, ale nigdy do niej nie wszedł. Kiepska szczęka, mało mocy w uderzeniach. Za to widowiskowość na najwyższym poziomie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *