Trener Mike Winkeljohn mówi, że Jon Jones jest zadowolony z decyzji o zrzeczeniu się tytułu mistrza wagi półciężkiej i odejścia od sportu nawet na kilka lat.
Szokująca decyzja Jonesa jest pokłosiem jego konfliktu z Daną White’em po tym, jak obydwaj nie doszli do porozumienia w kwestii zarobków Jonesa i wynagrodzenia za pojedynek z Francisem Ngannou w wadze ciężkiej do którego w ostatnim czasie dążył „Bones”. Jones chciał aby UFC zwolniło go z kontraktu, a w niedzielę wieczorem stwierdził, że wakuje pas. Według jego trenera Mike’a Winkeljohna, mistrz poważnie traktuje swoje decyzje.
„Myślę, że Jon mówi poważnie. Jest teraz naprawdę szczęśliwy. Spędził dużo czasu ze swoimi dziewczynami i dojrzał. Skupia się na opiece nad rodziną, a dziś czyści szyby po zamieszkach. Ostatniej nocy zatrzymał kogoś, kto próbował mazać budynki sprayem. Wierzę, że Jon dorósł. On chce przed końcem kariery stoczyć tyle walk ile chce, ale jednocześnie chce być za nie odpowiednio opłacony. Jon patrzy także na to, ile zarabiają bokserzy i wiemy, że jest tam więcej pieniędzy dla niego do zarobienia.”
Podobno Jon Jones poprosił o 30 milionów dolarów za walkę z Francisem Ngannou, co według niego było kłamstwem. Jednak według Winkeljohna, twierdzi on, że „Bones” będzie trwał przy swoim i nie będzie walczył, jeśli nie dostanie tego, co mu się należy.
„Wiem, że Jon widzi, jak zarabiają bokserzy. Muszę oddać szacunek Danie White’owi i UFC za to, co zrobili. Dali nam pracę, więc to fantastyczna rzecz. Ale mają monopol, więc mają kontrolę nad tym, ile płacą. Kiedy jednak jesteś najlepszy w tym, co robisz, powinieneś dostać pieniądze. Chcę, żeby Jon dostał więcej pieniędzy, bo zależy mi na Jonie. W głębi serca, myślę, że Jon na jakiś czas odpuści ze sportem. Fani będą tęsknić z najlepszym w historii, a on wróci tam i znowu będzie walczył. Mam nadzieję, że UFC dostrzeże jego wartość i da mu trochę więcej pieniędzy.”
Winkeljohn ujawnił również, że Jones usiadł w niedzielę do rozmowy ze swoim zespołem, aby poinformować, że może nie walczyć rzez kilka lat.
„Rozmawiałem w niedzielę z Jonem i on poważnie myśli o oddaniu pasa i odejściu. Powiedział mi, że nie ma problemu z tym, że nie będzie walczył i że spędzi czas ze swoimi dziewczynami.”
Mike Winkeljohn twierdzi, że Jon Jones zasługuje na więcej i ma nadzieję, że będzie lepiej opłacany. Jednak trener byłby zaskoczony, gdyby ten konflikt trwał dłuższy czas i gdyby Jones już nigdy nie walczył.
„Byłbym zaskoczony, bo Jon jest fighterem. W głębi duszy chce rzucić wyzwanie samemu sobie. Byłbym więc zaskoczony, gdybyśmy nie widzieli, jak walczy. UFC też wie, że potrzebują Jona z powrotem.”
Na koniec Mike Winkeljohn wyraził nadzieję, że Jon Jones i UFC wkrótce coś wymyślą. Chce zobaczyć „Bones’a” z powrotem w Oktagonie, ale mówi, że być może mistrz wagi półciężkiej i Dana White będą musieli usiąść i porozmawiać, aby dojść do porozumienia.
„Nie mam pojęcia, jaki jest realny scenariusz. To sprowadza się do Jona i Dany, a obydwaj są alfami. Oni dojdą do porozumienia. Może to trochę potrwać, ale spotkają się i wyjdzie to z pożytkiem dla obu stron. UFC i Jon usiądą do rozmów, spojrzą na swoje liczby i czas pokaże.”