„Jiu Jitsu wystarczy. Trenowałem w przeszłości boks, aby nauczyć się dystansu, trenowałem zapasy, aby zrozumieć w jaki sposób przeciwnik może mnie obalić, ale ja nie chcę walczyć tak jak mój przeciwnik.Nowe osoby (z rodziny Gracie) zaczynające swoją przygodę chcą uzupełniać Jiu Jitsu o nowe elementy tak jakby było ono niekompletne. Chyba zapomnieli trochę o historii.
Wierzę w czyste Jiu Jitsu dzięki któremu osiągnąłem bardzo dużo w przeszłości. Musisz wrócić do swoich korzeni i zacząć trenować Gracie Jiu Jitsu.”
W świetle ostatnich wydarzeń i niepowodzeń w walkach, których doświadczyło dwóch z trzech członków rodziny Gracie – były mistrz UFC, Royce Gracie powiedział że Era Gracie zagubiła swoją ścieżkę, którą wcześniej podążała.
Czy Royce Gracie ma rację? Czy samo BJJ wystarczy, aby wygrywać na najwyższym poziomie MMA, czy może jest on zbyt staromodny w swoich poglądach?
Nie byłbym taki pewien co do samego bjj. Nigdy nie wiesz jakiego asa ma przeciwnik może nie umieć parteru nawet ani jednego chwytu ale wystarczy że będzie potrafił bronić się przed obaleniami unikał walki w klinczu i dążył do punktowania a kto wie może wejdzie jakiś cios nokautujący.
Ja sądzę, że jest dokładnie odwrotnie niż uważa Royce Gracie.
Obecnie żaden z topowych zawodników MMA nie używa czystego jiu jitsu.
Zawodnicy z dobrym BJJ wydają się być zbyt jednostronni i wyraźnie dołują w rankingach. Walki coraz częściej odbywają się w stójce, a tam parterowcy nie mogą wykorzystać swojego jedynego atutu. Pewnym wyjątkiem jest Werdum, ale on jednak ostro ćwiczy stójkę, zatem nie polega na samym BJJ jak chciałby Gracie.
Po obejrzeniu walki Barnett vs Mir wydaje się również, iż skuteczniejsze od BJJ są zapasy, szczególnie jeśli walka ma miejsce w klatce.
Nie wiem dlaczego Gracie nie widzi oczywistego faktu, że samo BJJ nie jest w stanie nikomu pomóc w walce z takim zawodnikiem jak Jon Jones czy Anderson Silva.
Poprawka. Royce nawołuje do trenowania GRACIE JIU JITSU. Jak wiadomo z historii zawodnicy GJJ walczyli w VALE TUDO, a nie w sportowym BJJ, jak dzisiejsi członkowie rodziny.
GJJ = Vale Tudo i do tego nawołuje RG. GJJ uczą podobno tylko bracia Machado i w Gracie Humaita w Rio.
Royce to żywa legenda, wie co mówi
To że Royce Gracie jest żywą legendą nie oznacza, że wie co mówi.
W 2002 r. niejaki Pele twierdził, że Brazylia w tamtejszym składzie na pewno nie zdobędzie mistrzostwa świata w piłce nożnej, nawet nie wyjdzie z grupy. Brazylia wygrała mistrzostwo świata pokonując w finale Niemcy 2:0. Wydawałoby się, że Pele zna się trochę na piłce, jednak na obecnej piłce nie zna się ani trochę co jest analogią do twierdzeń R. Gracie.
Spytajcie o opinię Belforta…
Mówimy o jiu jitsu, nie o BJJ. Za wiki:
„Pełen zakres technik jujutsu obejmował chwyty (kumi), rzuty (nage), trzymania (osae), dźwignie (kansetsu), duszenia (shime), uderzenia (uchi), kopnięcia (geri) oraz ataki na punkty witalne (kyusho, tsubo).”
Czyli teoretycznie mamy pełen przekrój wystarczający do MMA.
Roycowi na starosc cos chyba we lbie nie laczy, niech sie nie osmiesza, zaraz pewnie wyskoczy, ze BJJ/GJJ to jest piekna i czysta sztuka walki 😀 muhahaaha
Niech lepiej nic nie gada bo wszyscy pamietamy jak bylo w drugiej walce z Shamrokiem, ktory pocwiczyl 3 miechy bjj i troche bardziej przykoksil 😉
Juz o Sakurabie „the gracie hunter” i reszcie cwaniakow nie bede wspominal.
Tak w zupelnosci wystaczy… na leszcza co nigdy nie mial stycznosci z stylami chwytanymi.
Paweł – wiadomo że gjj ma też ciosy itd ale przecież i tak główna broń to parter. Wiem że w gjj obalenia także są wałkowane mocno. Ale czy ich stójka jest na najwyższym poziomie? Tak samo obalenia czy starczyłyby na świetnego zapaśnika? NIE sądzę. Prawda jest taka że dzisiaj rządzą zapasy razem ze świetną umiejętnością uderzania a to chyba nie jest esencja żadnej z odmian bjj.
Z wielkimi mistrzami nie wypada polemizować. Natomiast Rickson Gracie notabene jego brat stwierdził, iż czyste BJJ dziś już nie wystarczy (artykuł z 13 czerwca 2012 r. Fight.24pl) – komu wierzyć -? 🙁
wiesz maciejka to nie tak ze nie wypada polemizowac, tylko ze w tym wypadku racja jest po jego stronie. To logiczne ze kiedy cos nie funkcjonuje poprawnie nalezy wprowadzac korekty. Gracie powraca do pierwotnych załozen, ktore beda bazą, kluczem do zwyciestw. Skoro w tym byli zawsze zayebisci to metody nie zmieniaja
@maciejkaaaaaa
„Z wielkimi mistrzami nie wypada polemizować”
Jakimi wielkimi mistrzami!? To kawal zarozumialego buca, ktory placze, ze jego styl nie jest juz dominujacy.
„Natomiast Rickson Gracie”… Rickson juz sie skompromitowal bodajze w 2008-10 powiedzial, ze poziom BJJ w MAA jest bardzo niski zeby nie powiedziec zalosny na co Wand mu odpowiedzial ze jak jest taki kozak to niech wroci i znim walczy zeby pokazac jak to BJJ ma wygladac w MMA, po czym zapadla cisza… 😀
@Kokosz
„To kawal zarozumialego buca, ktory placze, ze jego styl nie jest juz dominujacy” – rozumiem że TY jesteś tym mistrzem, który peferuje inny styl aniżeli BJJ.
„Rickson juz sie skompromitowal” – owszem Rickson wiele mówił w tym, że pokona Fedora. Owszem zgodzę się że dziś Rickson nie zrobiłby tej kariery co wtedy kiedy ją zrobił. Natomiast wyzywanie do walki gościa 50 letniego wydaje mi się nie na miejscu. Po prostu traktujemy go z dystansem. Zawsze go uważałem za aroganta ale zarazem był moim guru.
Gracie to rodzina która najwięcej wniosła do sportu którym dziś obaj się zachwycamy. Royce należy do Galerii sław UFC. Rickosn najlepszy fajter w kategorii open w latach bodajże 99 i 00 mimo swojej postury. Życzę Ci kariery przynajmniej w 1/10 jednego z nich.
Złośliwie to zanim napiszesz coś pomyśl wcześniej.
Sam pomysl co napisales, czasy mistrzow sztuk walki minely, to tacy sami ludzie jak my, a ze jeden jeden czlowiek jest bucem to trzeba nazywac rzeczy i osoby po imieniu, ja nie mam z tym problemu, jednak rodzinka Gracie chyba tak, skoro Hikson sobie nadal rekord 300:0, z ktorego nawet Helio sie smial, ale nic, nie bede juz wspominal o braku checi Hiksona na sprawdzenie sie w UFC w obawie o „reputacje”, wybacz nie bede tego komentowal 🙂
Wracajac do konfrontacji Wanda i Hiksona, to byl to czas, w ktorym mowilo sie o WIELKIM powrocie „krola” do MMA, wiec nie sugeruj mi, ze szydze ze staruszka, ktorego by nakokszony „the axe murderer” chyba rozszarpal w tamtych czasach.
Widzisz mowilo sie zawsze o pojedynku „the gracie huntera” 39 z Hiksonem o honor i co!? nie podniusl rekawicy, przestrzasyl sie!?
Wracajac do Royca to ten koles jest kompletnie skomromitowany, juz mial pokazac bjj w walce z Mattem, jak sie skonczylo kazdy wie, szkoda, ze dalem sie wtedy nabrac, pozniej pakal, ze zawodnicy jada na koksach, a sam wpadl krotko po 2 walce z 39-Saku.
Szanuje ich dorobek i wplyw na rewolucje w sportach walki jak i nawet w umyslach fanow sztuk walki, ale jako ludzi to sorry dla mniej to dwaj zarozumiali buce, ktorzy placza nad starymi czasami, w ktorych byli krolami ringu, ale to se ne vrati 😉
BJJ to dzisiaj podstawa, ale stylami bazowymi sa boks, mt/kb i zapasy i…. doping 😉
1/10? 1/100 bym pewnie nie osiagnal 😉
pozdrawiam