Royce Gracie ma nieco odmienne zdanie do tego, które przedstawił Anderson Silva mówiąc, że brazylijscy zawodnicy nie rozwijają się.
Royce Gracie, który zdominował UFC w czasach kiedy jeszcze nie walczono o pasy mistrzowskie, ma inne zdanie na temat tego jak walczą obecnie brazylijscy zawodnicy.
Mistrz UFC wagi piórkowej Jose Aldo będzie niedługo bronił tytułu przed Chadem Mendesem na UFC 179 i wszyscy Brazylijczycy pokładają w nim nadzieję. Jeśli Mendes powstrzyma Aldo i odbierze mu tytuł po czterech latach panowania w dywizji piórkowej, Brazylia po raz pierwszy od ośmiu lat pozostanie bez pasa mistrzowskiego w UFC.
Anderson Silva, człowiek, który w 2006 roku wywalczył pierwszy pas UFC dla swojego kraju uważa, że jego rodacy stracili trzy z czterech pasów ponieważ nie rozwijają się. Oto odpowiedź Royce’a Gracie:
„Tu chodzi o strategię. Nie można po prostu być twardym i utalentowanym . Ludzie spoza Brazylii wiedzą jak dobrze pracować z dobrze obraną strategią. Musisz poznać swojego przeciwnika i wyeliminować go z jego własnej gry. To może się wydawać proste na końcu, ale on trenuje bardzo ciężko by zrobić to samo tobie i jeśli zrobisz jeden zły ruch, on nokautuje cię w 30 sekund. To jest strategia i uważam, że brazylijskim zawodnikom brakuje tego.”
Gracie walcząc dla UFC uzyskał rekord 11-1-1 wygrywając po kilka walk jednej nocy w trzech turniejach w latach 1993-1994 używając jedynie Jiu Jitsu. To trudne do wyobrażenia by zawodnik w dzisiejszych czasach wykorzystując tylko jedną sztukę walki potrafił zdominować całą dywizję i Gracie to potwierdza. Mimo tego krytykuje zawodników, którzy odchodzą od swojego stylu źródłowego przechodząc do MMA.
„Mowa o zawodniku, który trenuje Jiu Jitsu, Boks lub Kickboxing przez całe życie i nagle zaczyna robić w walce coś innego. Jeśli trenujesz Jiu Jitsu całe życie, czemu chcesz wymieniać ciosy z uderzaczem?
Dlatego lubię Demiana Maię i Fabricio Werduma. Demian obali cię i zacznie grać w swoją grę. Werdum nauczył się stójki by wiedzieć co może go spotkać, ale nigdy nie przestał używać swojego Jiu Jitsu. Będzie klinczował, sprowadzi cię do parteru i tam podda. To się nazywa strategia. Tu nie liczy się tylko talent, musisz pracować nad strategią i jej używać.”
Fabricio Werdum w kolejnej walce zmierzy się z Cainem Velasquezem o pas mistrza jednak Gracie nie chce typować zakończenia walki.
„Werdum jest dobrym i mądrym zawodnikiem. On dobrze wie jak wykorzystać startegię i już to pokazywał. Jedyny sposób by dowiedzieć się, czy wygra to wejście do Oktagonu stoczenie walki.”
Bla bla bla. Zapasy > bjj. tylko mi nie mowcie ze same zapasy bez poddań są kijowe, bo zależy jakie zapasy mamy na myśli. Catch wrestling to też zapasy…
@TY
Zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Nawet w sumie bez BJJ zapasy są wystarczającą bazą, by osiągać sukcesy w MMA i to na wysokim poziomie
Jesli by to zalezało od zapasów to Mark Coleman z Kevinem Randlemanem(zwlaszcza on) byliby niepowstrzymani a najczesciej przegrywali przez…poddania. Najlepiej byc przekrojowym zpasnikiem z parterem jak np nie kto inny jak Fiodor
Coleman w mma to już był dawno po swoich olimpijskich latach świetności
Poza tym kto jak kto, ale on to srooogo przeholował ze sterydami co później odbiło się na jego dyspozycji
Świetne zapasy plus bardzo dobra stójka/świetna stójka plus bardzo dobre zapasy – oto przepis na sukces moim zdaniem
No i przecież powiedziałem że poddania są ważne. Tylko że to nie jest tak że same zapasy = brak poddań – bo zależy jakie zapasy mamy na myśli