Wygląda na to, że jednak zobaczymy Royca Gracie na UFC Rio:
„To byłoby idealne miejsce na moją ostatnią walkę. Nigdy nie walczyłem w Rio de Janeiro i nie mógłbym być bardziej podekscytowany. Prowadzimy rozmowy (co do walki), ale wszystko powinno być jasne w ciągu dwóch tygodni. Mieliśmy tylko wstępny kontrakt i nie znam nawet jeszcze swojego przeciwnika, ale niedługo wszystko będzie wiadome.”
Gracie wypowiedział się też na temat swojej wagi:
„Moja waga jest taka sama jak 20 lat temu (80 kg) . Dalej trenuje i utrzymuję dobrą formę, Przestrzegam bardzo ścisłej diety. Nie upijam się, nie imprezuję, nic z tych rzeczy…jestem gotów do walki”
Ciekawe, kto będzie przeciwnikiem 🙂
Mam nadzieję, że mistrz godnie zakończy karierę.
#1
good luck Royce!!!
Żywa historia ufc, fajnie by było gdyby wygral swoja ostatnia walke.Jedziesz Gracie!
No.. Slyszalem ze Pudzian juz zaczal zbijac kilogramy do tej walki..
WAR PUDZIAN !
Co mu się nagle po tylu latach przypomniało, że chce walczyć? Pewnie przegra i sobie tylko wstydu narobi…
A ja bym zamiast niego chętnie zobaczył Ricksona – jak mu ktoś obija jego niewyparzoną gębę.