Roy Nelson został ukarany dziewięciomiesięcznym zawieszeniem za swoje zachowanie w trakcie UFC Fight Night 95.
Nelson usłyszał wyrok dziewięciu miesięcy zawieszenia nałożony przez brazylijski sąd zajmujący się MMA po tym jak po zakończonej walce z Antonio Silva na gali w Brayzlii, Roy kopnął sędziego „Big” Johna McCarthy’ego okazując swoją dezaprobatą za to, że według niego zbyt późno przerwał walkę. Oprócz zawieszenia, Nelson musi zapłacić grzywnę w wysokości $24 000 dolarów. Kara zawieszenia obowiązuje od 29 września.
Na UFC Fight Night 95 Roy Nelson zmierzył się z Antonio Silva, którego pokonał w drugiej rundzie serwując mu nokaut. Ponieważ relacje między Nelsonem i Silvą są bardzo przyjacielskie, to po walce Roy był bardzo zdenerwowany na sędziego za to, że według niego przerwał walkę zbyt późno dopuszczając do przyjęcia przez „Bigfoot’a” więcej ciosów.
„Nie chciałem skrzywdzić „Bigfoot’a” bardziej niż to było konieczne. W tym momencie czułem jak bardzo mocno obrywa i pomyślałem, stary, tyle wystarczy. To raniło także moje uczucia. Przeprosiłem Big Johna, ale teraz zrobiłbym to samo. To po prostu mnie bolało, że muszę uderzać faceta, który ma już dosyć.”
Dla Antonio Silvy była to trzecia porażka z rzędu i szósta przegrana na osiem walk, co poskutkowało zwolnieniem go z organizacji. Roy Nelson i tak ma szczęście, ponieważ maksymalna kara za takie zachowanie to 25 miesięcy zawieszenia i $40 000 grzywny, ale ze względu na to, że „Big Country” nigdy nie wszedł w konflikt z sędzią McCarthy’m, jego kara została zmniejszona.
Roy Nelson ma szansę jeszcze bardziej zmniejszyć karę nawet do sześciu miesięcy i $13 700 grzywny pod warunkiem, że oficjalnie przeprosi sędziego McCarthy’ego w Oktagonie lub w formie konferencji prasowej na której będzie obecny Big John. Przeprosiny muszą być jednak złożone przed 31 grudnia.