Gdzie kończy się siła argumentów, tam zaczynają się argumenty siły. Pewnie dlatego Roy Nelson uważa, że powinien zmierzyć się z Daną White, żeby wreszcie mogli sobie wszystko wyjaśnić.
Wkurzyliście się kiedyś na swojego szefa tak, że mieliście ochotę po prostu rzucić nim o ziemię, wejść na dosiad i spuścić mu solidny łomot? 😉 Roy Nelson – tak:
„Myślę, że ja i Dana powinniśmy się spotkać w klatce. Załatwimy to jak mężczyźni. 15 grudnia walczę z Shane Carwinem, on zamierza mnie stłuc, a ja jego. Dana raz mówi, że mnie uwielbia, za chwilę że mnie nienawidzi, jestem skołowany. Powinniśmy to sobie wyjaśnić, bo wpędza mnie w depresję.”
Dana White ostatnio stwierdził, że Nelson to „wrzód na tyłku” – na planie TUF 16 „Big Country” zdążył już zaleźć za skórę i White’owi i Carwinowi. Z Carwinem rozprawi się w połowie grudnia. Może faktycznie powinni sobie urządzić sparing z Whitem? 😉
Podejrzewam, że White mógłby się z nim zmierzyć w konkurencji: kto więcej wypije albo wciągnie…
Nelson jak wpieprzy Carwinowi to jest ziom . Bo nie trawie tej łysej skokszonej p…y 😀
Carwin rozpier…li nelsona w pył
ja wam powiem tak nelson jest twardy ale carwin jeszcze twardszy i po tym co pokazał nelson z werdumem to widze pierwsze jego ko z rąk carwina.carwin moze i jest wolny ale wierze w to ze uda mu sie znokautowac grubaska.a w tedy dana zwolni grubaska za jego nie wyparzona jadaczkę
Werdum troche inna klasa zawodnicza niż Carwin moim zdaniem 😀
Carwin to jedno rundowiec , a Nelsona szczęka jest nie do zajebania . Obstawiam Nelson poddanie
co ty pierd…sz jedno rundowiec? a kto z dos santosem wytrzymał 3 rundy?carwin musi wygrac bo zostanie zwolniony a to ze grubas ma twardą szczeke nie znaczy ze nie peknie po petardzie carwina jak dobrze trafi