Rousimar Palhares kolejny raz pokazał, że jeśli obudzi się w nim bestia, to nic go nie powstrzyma przed zadaniem bólu śmiałkowi, który odważył się stanąć z nim do walki.
Palhares (19-8) wygrał swoją ostatnią walkę na gali Fight Nights Global 70 w której zmierzył się Alexeiem Ivanovem (11-4). Brazylijczyk zrobił to, co potrafi najlepiej czyli urwał nogę skrętówką (heel hook) swojemu rywalowi po zaledwie 40 sekundach pojedynku. Po tym jak walka przeszła szybko do parteru i Palhares chwycił za nogę Ivanova, Rosjanin próbował ratować się ucieczką, ale kiedy Toqinho raz złapie nogę, to już jej nie puszcza.
Dla Rousimara Palharesa jest to pierwsza zwycięska walka od sierpnia 2015 roku i kontrowersyjnej wygranej z Jake Shieldsem na gali organizacji WSOF. Po tamtej walce został pozbawiony tytułu wagi półśredniej oraz zawieszony przez NSAC na 2 lata za trzymanie kimury pomimo interwencji sędziego. Od tamtej pory Palhares stoczył dwie przegrane walki przez KO z Emilem Weberem Meekiem na gali Venator FC 3 i Michałem Materla na KSW 36.
Rousimar Palhares separated Alexei Ivanov foot in less than 40 s. (FNG 70) pic.twitter.com/wpQCZWB7mx
— Jolassanda (@Jolassanda) 7 lipca 2017
Chory psychicznie człowiek, już dawno powinien zostać zdyskwalifikowany z jakiego kolwiek sportu.
Dokładnie. Powinna być solidarność federacji. Powienien mieć zakaz walki gdziekolwiek
Nakreślam , że Michał Materla posłał go na drzemke ^^
Brawa dla Michała !
Walki Palharesa organizatorzy powinni przerywać pistoletem hukowym, a sędziowie paralizatorem.
Przecież w tej walce od razu puścił gdy przeciwnik odklepał. ślepi jesteście?