Rousimar Palhares (14-5) zadebiutuje 9 października w nowej dla siebie kategorii półśredniej na gali UFC Fight Night 29 w Barueri w Brazylii. Obiecuje, że w Oktagonie pojawi się całkiem nowy zawodnik.
Po dwóch porażkach z rzędu z Alanem Belcherem i Hectorem Lombardem, as Brazylijskiego Jiu Jitsu postanowił rozstać się z dotychczasowym klubem Brazilian Top Team na rzecz Team Nogueira. Mike Pierce (17-5) z którym zmierzy się „Toquinho” będzie trudnym wyzwaniem w kategorii półśredniej, ale zanim Palhares i Pierce stukną się rękawicami w Oktagonie, Brazylijczyk będzie musiał przejść jeszcze jeden sprawdzian. Po pierwsze, będzie musiał zrobić wagę.
„Dużo wycierpiałem, ale uważam że im większa jest ofiara, tym większa jest nagroda.”
Palhares musiał całkowicie zmienić swoją dietę, aby zejść najpierw z wagi półciężkiej w której walczył od 2006 do 2007, później zejść do kategorii średniej w której walczył do 2012 i ostatecznie do kategorii półśredniej.
„Czuję się lepiej niż się spodziewałem przy wadze -77 kg. Zrobiłem 20-minutowy sparing dzień po ścięciu wagi do 170 funtów i czułem się świetnie. Zmieniłem wszystko w swojej diecie. Mogę jeść wszystko za wyjątkiem węglowodanów i cukrów. Było ciężko ponieważ uwielbiam mięso, frytki, czekoladę i lody, ale wszystko jest w porządku.”
Palhares ma w UFC siedem zwycięstw i cztery porażki w kategorii średniej i przez jedną chwilę jego nazwisko przewijało się w rozmowach o pretendenta do tytułu, lecz wpadka na teście antydopingowym po walce z Lombardem wszystko zaprzepaściła. Jak sam mówi jest to już zamknięty rozdział w historii.
„Te rzeczy to już przeszłość, a ja chcę patrzeć w przyszłość. To wspaniałe uczucie znów wrócić. Jest to całkowicie nowy start w mojej karierze i czuję się gotowy.”
Pochodzący z Minas Gerais, Rousimar zapewnia, że ze zrobieniem wagi nie będzie problemów podobnie jak z samopoczuciem. Jego były trener Murilo Bustamante mówił wiele razy, że Palhares powinien porozmawiać z psychologiem o poprzednich sprawach, ale zawodnik UFC uważa, że nie jest to konieczne.
„Wtedy mieliśmy psychologa, bo wynikły pewne problemy w Brazilian Top Team, o których nie będę tutaj wspominać. Uważam jednak, że sami dla siebie jesteśmy psychologami i tylko od nas zależy jak sobie poradzimy. Psychologia to też trening. Musimy skupiać się na tym cały dzień. Nie muszę myśleć o innych rzeczach, oprócz walki. Moim psychologiem jest Bóg.”
Palhares mówi, że jest wdzięczny Brazilian Top Team za wszystko co ten klub dla niego zrobił, ale czuje że nadszedł czas, aby przejść dalej ponieważ jak sam powiedział – „nie rozwijam się już.” Co do Team Nogueira, to czuł że jest to naturalny wybór, ponieważ kiedyś trenował z braćmi Nogueira jeszcze w BTT. Teraz pracuje z nimi nad nowym „Toquinho”, który pojawi się na UFC Fight Night 29.
„Pracuję dużo nad stójką i uderzeniami i jestem teraz innym zawodnikiem. Trenuję z Erivanem Conseicao, jednym z najlepszym trenerów na świecie od boksu i to on czuwa nad moją techniką bokserską. Jestem bardzo pewny siebie.”
Siedem z czternastu zwycięstw Palharesa zakończyło się przez dźwignie na nogi, ale nie oznacza to że jest on zawodnikiem, który zna tylko jedną sztuczkę.
„Wszystko może się zdarzyć. Znam wiele innych technik kończących, po prostu nie miałem jeszcze okazji, aby je pokazać. Nie pokazałem jeszcze wielu rzeczy ze swojego arsenału. Nie możecie myśleć, że znam tylko skrętówki i balachy, jestem w tym naprawdę dobry więc ludzie się tym martwią. Jeżeli mój przeciwnik nie chce zejść do parteru, ponieważ nie chce abym zaatakował jego nogę, będzie trenował obronę przed tym i być może nie zwróci uwagi na inne rzeczy.”
Mike Pierce ma w UFC rekord 9-3 i ma za sobą cztery wygrane walki. Palhares twierdzi, że odrobił pracę domową i wie czego może się spodziewać po zapaśniku.
„Lubi walczyć w klinczu blisko siatki i czasami stara się sprowadzić rywala do parteru. Wiele osób uważa, że nie będzie starał się mnie obalić, ale ja przygotowuję się do każdej okoliczności. Pracuję nad rzeczami, które mogą się pojawić w tej walce. Powiedziałem swoim sparingpartnerom o tym aby pracowali przy siatce bym mógł się bronić. Lubię pracować w ten sposób, więc jestem zmuszony się rozwijać.”