Cristiane Justino i Ronda Rousey to zawodniczki, które osiągnęły najwięcej w kobiecym MMA. Obie będą walczyć w ten weekend w tym samym mieście, broniąc swoich pasów mistrzowskich. Walczą jednak u różnych promotorów, w różnych kategoriach wagowych.
Rousey (10-0 MMA, 4-0 UFC) będzie bronić pasa mistrzowskiego wagi koguciej UFC przeciwko niepokonanej Cat Zingano (9-0 MMA, 2-0 UFC) w walce wieczoru gali UFC 184. Justino (12-1) dzień wcześniej ma zaplanowaną obronę pasa wagi piórkowej Invicta FC w pojedynku z Charmaine Tweet (6-4) na gali Invicta FC 11. Można zatem sądzić, że są to przymiarki do organizacji walki „Rowdy” z „Cyborg”. Jednak Rousey mówi, że piłeczka nie jest po jej stronie:
„Walka już może być zorganizowana. Ja jestem. To ona nie chciała przyjść do UFC, ona ucieka. Ja jestem wciąż mistrzynią kategorii. Jestem tu i ona w każdej chwili może przyjść i ze mną walczyć. Sama zdecydowała sie nie dołączać do UFC.”
Wcześniej tego samego dnia „Cyborg” odpowiadała na pytania dotyczące potencjalnego pojedynku w catchweight w limicie 140 funtów. „Cyborg” wzięła by taką walkę „na jutro”. Jednak idea kompromisu w kwestii kategorii wagowej obraża Rousey, która na każdym kroku przypomina, że Justino została zawieszona za sterydy anaboliczne w 2011.
„Może zrobić wagę 135 funtów. Z pewnością może. Tyle tylko, że jeśli ktoś oszukuje i ułatwia sobie życie, to będzie to robić. Ta dziewczyna musi się nauczyć, że nie zawsze wszystko idzie po myśli. Droga na skróty nie jest drogą. Niech przestanie żreć sterydy i w końcu zrobi wagę.”
ronda ty suko … moze cyborg poprostu lubi podjesc , ty nie lepsza gruba proca
Co jak co ale Ronda jak nie scina to wyglada jak kluska.
@erni rozbawiłeś mnie tą procą xD Sprawa Rousey vs Cyborg zamienia się w „Niekończącą się opowieść”
Nie moge sie doczejkac jak tej k.. rozszekanej grubej pyzie ktos ryj oklepie pi******na blac z carrano chciala sie bic w ustawionym limicie a z cyborg jest obsraana zalllllll!
Pyza sie spina hehe. Jak sie jej nie boi i jest przekonana ,ze wygra to niech w limicie cyborgowej sie bije albo niech ustala cathweight. Pyza wie ,ze balon moze jebnac i robi dobra mine do zlej gry. Moze brazylijka po prostu pomijajac wspomaganie ,ktorym tez raczy sie pyza prawdopodobnie jest naturalnie postawna i ciezko te limity jej zrobic. Mam nadzieje ,ze w koncu Krysia wezmie dupe w troki i najebie grubej na jej warunkach
pyza złamie łape tej naszprycowanej pasztecicy ;d
a ja liczę na Cat, mam nadzieje ze wygra z pyzą 🙂
Cat wydaje mi sie lepszą rywalka niż Cyborg. Amerykanka ma twarda szczene i wole wygranej. Taka podrasowana Miesha Tate.