Jest takie powiedzenie, że underdog śpi lepiej i do walki wychodzi bardziej świeży, bo oczekiwania wobec niego są mniejsze.
Bethe Correia (9-0) wierzy w te słowa, albo przynajmniej tak mówi w wywiadach przed jej walką z mistrzynią UFC Rondą Rousey (11-0). U niektórych bukmacherów przewaga „Rowdy” wynosi 18-1.
„Powiedziała, że na niej nie ciąży żadna presja i nikt od niej nic nie oczekuje, więc to jest zaleta. Czyli że lepiej jest bez presji? To jest najlepsze dla ciebie? W tym życiu nie będziesz mistrzynią. Po prostu nie będziesz. A ja zrobię to, co do mnie należy.”
„Im więcej presji, tym lepiej walczę. Nigdy nie odczuwałam więcej presji niż teraz, i zamierzam pokazać, z czego naprawdę jestem zrobiona.”
Rousey zmierzy się z Correią w walce wieczoru na UFC 190. Będzie to jej szósta obrona pasa.