Thug po zdobyciu mistrzostwa wagi słomkowej.
Rose Namajunas (7-3, 5-2 w UFC) doszła do finału 20 edycji show The Ultimate Fighter i dzięki temu w debiucie w największej organizacji mierzyła się z Carlą Esparzą (12-4, 3-2 w UFC, #8 w rankingu UFC) w walce o mistrzostwo wagi słomkowej – wtedy młoda zawodniczka musiała uznać wyższość rywalki. Kolejna szansa przyszła niecałe 3 lata później, na wczorajszej gali UFC 217 Namajunas niespodziewanie pokonała Joannę Jędrzejczyk (14-1, 8-1 w UFC) i zdobyła mistrzowski tytuł. Na pogalowej konferencji powiedziała:
Pierwszą walkę o pas toczyłam gdy miałam 22 lata i to była moja pierwsza walka w UFC. To było ogromne, wszystko było przeciwko Tobie przed tamtą walką. Pozbyłam się wielu rozpraszających rzeczy, odpuściłam media społecznościowe, ale nie dlatego, że chciałam ich uniknąć. Tam było wiele powtarzających się rzeczy, których nie potrzebowałam upubliczniać. Myślę, że też miałam z Joanną małą wojnę mentalną.
Powodem mentalnej wojny zawodniczek był komentarz Polki mówiący o rzekomej niestabilności psychicznej jej rywalki.
Kiedy Joanna wyszła i mówiła, że jestem niezrównoważona psychicznie a jeszcze przed walką mówiła, że coś jest nie tak w mojej głowie na początku byłam trochę zdziwiona. Później pomyślałam, że wykorzystam tę okazję. Mam historię choroby psychicznej w mojej rodzinie. To coś rozerwało moją rodzinę i chciałam to po prostu poprawić. Użyłam do tego tej walki. Odkryłam, że pod koniec dnia wszyscy jesteśmy tacy sami i ja jestem normalna.
Rose podkreśliła też, że z zachowania rywalki wyciągnie pewne wnioski.
Ona była świetnym mistrzem, wiele się od niej nauczyłam. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam jak wchodzi na scenę nauczyłam się od niej jak być mistrzynią. W tym tygodniu, po tym jak ona się zachowuje nauczyłam się od niej jaką mistrzynią nie być. Doceniam wszystkie te lekcje.
Póki co nie wiemy z kim 25-latka zawalczy w pierwszej obronie pasa, ale bardzo możliwe, że Jędrzejczyk dostanie możliwość zrewanżowania się za przegraną.
Co by nie pisać to ma rację. Nie taką Asię lubiłem i szanowałem. Pajacowanie trzeba był zostawić Bispingowi. Wstyd i żal.
przyda sie lekcja pokory bogiewomen
spoko, oliwa sprawiedliwa
Ja Jedrzejczyk przestalem kibicowac jak zobaczylem, ze jest wazeliniara. Zawodnicy walczyli o lepsze warunki, a ona jak typowy imigrant mowila, ze nie ma problemu, ze o co kaman, przeciez UFC traktuje ich tak, ze hohoh
No i teraz ta ostatnia akcja. Czyli potwierdzilo sie, ze:
„Pycha kroczy przed upadkiem”
Ona to robila pod publike bo tego oczekiwal plankton mma , czyli trash talki I wojny przed walka. To nie ma nic do jej osobowosci a ta pipa rose czy jak jej tam ma racje , nie bedzie mistrzynia jak Aska bo pasa nawet nie obroni 🙂
Pipa? Serio? To jak nazwiemy nazwiemy idolkę tłumów,która zostala przez nią znokautowana?
Ktoś jak wywala problemy rodzinne po to by stawiać rywalke w złym świetle, nie nazwie sportowcem sorki. To jak poniża Aśke po wygranej tymbardziej mnie wkurza.Aśka miała 5 udanych obron z bardzo silnymi rywalkami, niech nowa mistrzyni pokaże czy uda się jej choć 1 raz obronić pas.
Skromnosc i szacunek
Hehe Mustela dobry wpis.