Debiut Rory’ego MacDonalda w PFL był zapowiadany od dawna, ale długie oczekiwanie zostało zrekompensowane znakomitym występem MacDonalda i zwycięstwem przed czasem nad Curtisem Millenderem na gali PFL 2: 2021.
Jeden z najbardziej głośnych kontraktów w PFL między ostatnim sezonem 2019 a sezonem 2021, to właśnie Rory MacDonald (22-6-1), który poddał Curtisa Millendera (18-7) przez duszenie zza pleców w pierwszej rundzie w swoim debiucie. Finisz nastąpił w 3:38 minucie pierwszej rundy gali w Ocean Casino Resort w Atlantic City i dał MacDonaldowi sześć punktów w klasyfikacji wagi półśredniej.
Millender nie wahał się wyprowadzać kopnięć i ciosów i próbował kontrować ciosy MacDonalda. Jednak tuż przed upływem połowy dystansu, MacDonald ruszył po obalenie. I choć Millender początkowo się bronił, MacDonald dość szybko sprowadził go na matę, a do końca rundy pozostała prawie połowa czasu.
MacDonald przeszedł za plecy Millendera i na dwie minuty przed końcem założył trójkąt nogami na tułowiu rywala. Millender początkowo bronił się, ale w krótkim czasie MacDonald wcisnął rękę pod brodą i poddał go duszeniem zza pleców. Ciasne duszenie i Millender nie potrzebował dużo czasu, aby się poddać.
The Red King!! 1st round submission and a successful debut for Rory MacDonald!#2021PFL2
— PFL (@PFLMMA) April 30, 2021
🇺🇸 LIVE NOW ESPN2
🌍 https://t.co/jPNvomCxHI pic.twitter.com/DU6wA0wgRB
„Włożyłem dużo pracy, dużo poświęcenia przez 2020 i ten rok, więc naprawdę cieszę się, że mogę tu być i mieć tak dobry występ,” powiedział Macdonald po walce. „Oczywiście (jestem zainteresowany Rayem Cooperem III). On jest tutaj mistrzem.”
MacDonald, były mistrz Bellatora w wadze półśredniej i były pretendent do tytułu UFC, dołączył do zwycięzcy sezonu z 2019 roku Coopera na szczycie rankingu 170 funtów po zwycięstwie Coopera w pierwszej rundzie w co-main evencie tej gali.