Podczas wczorajszej gali Bellator 179 walką wieczoru był bardzo ciekawy pojedynek w wadze półśredniej między Paulem Daley’em i debiutującym w organizacji Rorym MacDonaldem.
Wszyscy zastanawiali się jak poradzi sobie w nowym miejscu były zawodnik i pretendent do tytułu UFC Rory MacDonald. Red King hucznie zapowiadał przed tą walką, że zostanie nowym mistrzem dywizji półśredniej Bellatora, a potem sięgnie jeszcze po drugi tytuł.
MacDonald nie rzucał słów na wiatr, ponieważ bardzo szybko rozprawił się z Daley’em obalając go kończąc go w drugiej rundzie duszeniem zza pleców. Rory od początku walki w pierwszej rundzie obalił Paula za jedną nogę i do końca rundy kontrolował walkę w parterze będąc z góry. Druga runda wyglądała identycznie i tutaj też MacDonald zdecydował się na obalenie rywala za jedną nogę i pracę w parterze. W ostatniej akcji Kanadyjczyk wszedł za plecy Anglika i zapiął ciasne duszenie.
Zwycięstwem z Paulem Daley’em, Rory MacDonald przerwał serię dwóch przegranych. Dodatkowo pojedynek ten miał wyłonić pretendenta do walki o pas wagi półśredniej ze zwycięzcą pojedynku mistrzowskiego między mistrzem Douglasem Lima i Lorenzem Larkinem, który jest zaplanowany na 24 czerwca na gali Bellator NYC/Bellator 180.