„Melvin Guillard to twardziel. Już pokazał, że ma mocne ręce. Jego umiejętności zapaśnicze są wspaniałe, wie, jak sprowadzać do parteru, ale ja trenuję dużo boksu i technik zapaśniczych. Wiadomo, że nie będę wymieniał z nim ciosów, bo już znokautował paru kolesi. Zawalczymy więc w parterze. Trenuję boks, żeby trochę oszukać przeciwnika, a potem i tak ściągnąć go do parteru. Miał już swoją walkę wieczoru na UFC Fight Night, więc UFC rzuca mnie na głęboką wodę. Ale jestem gotowy. Jestem spokojny, to nie będzie wyglądać jak debiut. Ale pewnie jak termin będzie się zbliżać, to zacznę się denerwować i pewnie jak wejdę do klatki, to nogi będą mi drżeć. Wszyscy, którzy debiutowali w UFC tak mieli, więc się nie przejmuję. Wiem, że będę odczuwać presję, ale tylko Bóg wie, jak będzie wyglądać moja przyszłość. Pewnie zaliczę też parę bezsennych nocy, myśląc o walce.”
Ronny Torres spodziewa się mocnych ciosów od Melvina Guillarda, kiedy spotkają się w walce na UFC 109. Czarny pas bjj ma już wynik 14-1 w MMA i planuje go jeszcze polepszać, gdy już zadebiutuje w UFC. Ale nie może się spodziewać ciepłego powitania ze strony Guillarda, który jeśli przegrywał, to głównie przez submission. Czy teraz będzie inaczej?