Mistrzyni wagi koguciej UFC Ronda Rousey jest przeciwna testom na obecność marihuany w organizmie.
Rousey nie przejmuje się burzą, która przetoczyła się nad głową Jessicy Eye – pierwszej zawodniczki UFC, u której badania antydopingowe wykryły obecność zakazanej substancji w organizmie i która dołączyła do listy sportowców karanych za pozytywny wynik testu dopingowego, poza tym zostanie zawieszona, musi zapłacić karę finansową, a wynik jej walki z Sarah Kaufman z UFC 166 został zmieniony na no contest.
Kary za marihuanę różnią się w zależności od komisji nadzorującej testy. Niemniej, Rousey uważa, że akurat ta substancja ma zerowe znaczenie w rywalizacji w klatce i nie powinno się prowadzić testów antydopingowych na jej obecność w organizmie:
„Trawa w żaden sposób nie wpływa na formę. Testy antydopingowe na nią są prowadzone tylko i wyłącznie z powodów politycznych. Komisja sportowa jest po to, by sprawdzać, że rywalizujemy sportowo i uczciwie. Nie rozumiem, po co testują nas na substancję, która nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją. Te testy nie leżą w jurysdykcji komisji sportowej. To naruszenie prywatności.”
Rousey wcześniej wypowiadała się na temat szeroko pojętego dopingu i jest mu całkowicie przeciwna. Uznaje jednak, że marihuana się do dopingu nie zalicza.
Nie przepadam za nią, ale w tym temacie w pełni się z nią zgadzam.
powinno tak to wyglądać jak mówi honda. od zadawania się z diazami zaczelo jej to przeszkadzac ;]
przecież trwa rozluźnia, zmniejsza stres… nie jest to żadna pomoc?
Jestem tego samego zdania co @Morla. Naruszanie prywatności- to nie walcz tylko graj w filmach.
tak rozluznia 🙂 ……i mniej bolu sie niby odczuwa bzdurraaa zjarajcie sie przed wizyta u dentysty 😉 :O
@Morla to, że trawa zmniejsza stres to prawda. Ale stres zmniejsza też wiele innych rzeczy, które są dozwolone, więc to imo żaden argument.
Panowie każdy kto pali zioło zwane maryśką ,mówię tu o paleniu częstym czyli kilka razy w tygodniu ma „dziury w mózgu” tak zwane zawiechy itd . Mam przykłady wśród kolegów ,nie mówię tu o kolesiach który przypali to raz na czas.Palenie tego gówna nie oznacza nic dobrego zwykle jest wstępem do czegoś mocnego. Zaraz ktoś zacznie opowiadać takie bajki że to nie uzależnia że jest dobre dla zdrowia ,jeśli tak uważa niech da to swojemu dziecku ((
@prawdaa
Według Ciebie nie rozluźnia? 😀 Czy ból zmniejsza to nie wiem i o tym nie pisałem, ale rozluźnia na pewno 🙂
@sava9e
o czym dokładnie piszesz?
Tofik ja bym wolal zeby moje dziecko przyszlo po joincie niz upite, zarzygane i ledwo stojace po wodce!!