Mistrzyni wagi koguciej UFC Ronda Rousey słyszała przeprosiny Bethe Correi, ale ich nie przyjmuje i zamierza dać to jasno i boleśnie do zrozumienia Brazylijce.
„Ona wciągnęła do tego moją rodzinę. Nie prosili o to i nie zasługują na takie traktowanie. A ja muszę się upewnić, że nigdy więcej nikt nie ośmieli się zrobić czegoś takiego.”
Correia (9-0) wielokrotnie dawała do zrozumienia, że chce pasa mistrzowskiego należącego do Rousey (11-0). Po zwycięstwach nad koleżankami Rousey, Jessamyn Duke oraz Shayną Baszler jednoznacznie pokazywała, że odlicza kolejne „Horsewomen” aż do „Rowdy”. Ale kiedy Brazylijka stwierdziła, że zamierza upokorzyć Rousey tak bardzo, że tamta będzie chciała się zabić – mistrzyni, której ojciec popełnił samobójstwo gdy była mała, uznała to za przekroczenie granicy. Correia później sprostowała, że nie była świadoma tragedii w rodzinie Rousey, ale „Rowdy” nie kupiła tego wytłumaczenia:
„Myślę, że ona po prostu udaje, że nie wiedziała, żeby teraz wyjść z tej sytuacji z twarzą. Według mnie to tak samo obraźliwe, jak na początku.”
Zawodniczki spotkają się w walce wieczoru na UFC 190 w Rio de Janeiro. Rousey stwierdziła, że będzie to jednostronny pojedynek. O ile wcześniejsze swoje walki kończyła w ekspresowym tempie, o tyle teraz zamierza celowo przedłużać walkę, żeby tylko Correia dostała większy łomot od niej.
„Na niektóre sprawy potrzeba czasu. Duszenie trwa dłużej niż dźwignia, a TKO trwa dłużej niż duszenie. Tym razem będę przedłużać walkę.”
jaki paszczur XP
ona jest straszna 😛
Skoro to jest forma reklamy tej walki, to ja jej nie chce ogladac. Jakas telenowele robia, przepraszanie, obrazanie sie. A odkad zobaczylem Rona w ostatnich szybkich i wscieklych w sukni balowej, to nie moge na nia spojrzec bez obrzydzenia. Cos jakby faceta w ponczochy ubrac. Paskuda.
Miałem dziewczynę podobną do niej z wyglądu i charakteru 😛 Boże uchowaj
Rampage psychika cała? 😀
3 lata się z depresji leczył 🙂
Nie no, tu akurat jej niekorzystne zdjęcie zrobiono. Mimo to, jej uroda jednak nie jest zbyt nachalna. Swoją drogą, co nowego u Giny? Na nią mogę patrzeć bez przerwy ;).