Ronda Rousey nie jest zadowolona ze swojej walki z Holly Holm, ale jest gotowa na pojedynek rewanżowy.
Od czasu porażki na UFC 193, Ronda Rousey po raz pierwszy udzieliła wywiadu dla ESPN The Magazine, który został dzisiaj opublikowany.
„Muszę wrócić. Muszę pokonać tę laskę. Kto wie, może stracę zęby albo złamię szczękę, czy rozetnę znów wargę. Muszę to k**a zrobić. To nie ma znaczenia, muszę to zrobić.”
Rousey podczas walki doznała mocnego przecięcia wargi i musiała przejsć drobny zabieg, aby to naprawić i w związku z tym ma trudnosci z jedzenie nie mówiąc o jedzeniu jabłek. Taki stan może potrwać nawet trzy lub szesć miesięcy.
Rousey przyznaje, że nie doznała czegos takiego jak podczas tej walki. Po ciosach Holm nie mogła jasno mysleć i nie czuła nóg, ale mówiła sobie, że wszystko będzie OK jesli wciąż będzie walczyć. Ronda przyznała też, że jak siedziała w narożniku, to nie była w stanie wypluć krwi do wiadra i przytrafiło jej się to po raz pierwszy.
„Czułam się taka zażenowana. Żenujące było to jak sama siebie zaprezentowałam. Mnie tam nawet k**a nie było.”
Po tej porażce gwiazda Rondy Rousey jako najlepszej zawodniczki MMA nieco przygasła, ale Ronda jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Jeśli tak było z Holm to z Cyborg będzie raczej podobnie…
Hehe, chyba pierwszy raz jest tak, ze wszyscy (z 90%) jest za „babochlopem”, a nie za fajna Ronda :]
Ale to sie chyba bierze z tego, ze Ronda po prostu wkurza wiekszosc osob swoja postawa i gadka.
Holly > Cyborgowa
Holly > Ronda
za słabą psychike ma