Czy Brazylijka będzie kolejną zawodniczką która zawalczy o pas wagi koguciej kobiet?
Ronda Rousey (10-0, 4-0 w UFC) była obecna na wczorajszej gali UFC w Brazylii. W wywiadzie powiedziała, że chciałaby zmierzyć się z Bethe Correią (9-0, 3-0 w UFC, 9# w rankingu UFC).
„Chcę walczyć z Bethe. Bardzo chciałabym walczyć z Bethe w Brazylii. Myślę, że byłoby to niesamowite wydarzenie a ja chcę być jego częścią.”
Brazylijka w ostatnich dwóch walkach pokonała Jessamyn Duke oraz Shaynę Baszler. Obie te zawodniczki to sparingpartnerki Rousey. Mistrzyni dywizji kobiet docenia klasę Bethe:
„Tak, myślę, że on jest gotowa na walkę ze mną. Jest jedną z najlepszych w dywizji, jeśli Dana uważa, że to jej czas jestem gotowa.”
Ronda zapytana o inne potencjalne przeciwniczki wymieniła nazwiska Giny Carano i Cat Zingano. Wyraziła także chęć stoczenia pojedynku 3 stycznia na gali na której o pas wagi półciężkiej zmierzą się Jon Jones i Daniel Cormier.
Jej to raczej długo nie znajdą godnej przeciwniczki.
Correia jest mocna, ale jeszcze nie na tyle mocna, żeby pokonać Rondę.
Poza tym – walka z #9 jak w kolejce czekają jeszcze wyżej notowane?
Kryśkę niech jej dadzą. Zobaczylibyśmy czy jest taka twarda.