Były mistrz Strikeforce w wadze średniej, Ronaldo Jacare Souza miał nadzieję, że wygrana w ostatniej walce z Jackiem Hermanssonem na UFC Fort Lauderdale zagwarantuje mu walkę o pas do której dążył od dawna. Pojedynek zakończył się jednak porażką Brazylijczyka przez jednogłośną decyzję.
W ostatnich pięciu walkach, Jacare na przemian wygrywał i przegrywał. Po porażce przez TKO z Robertem Whittakerem, pokonał Dereka Brunsona przez nokaut, a następnie przegrał przez niejednogłośną decyzję z Kelvinem Gastelumem. Ostatnie dwie walki, to zwycięstwo przez KO w pojedynku z byłym mistrzem Chrisem Weidmanem i porażka z Hermanssonem.
Od wygranej walki z Souzą, Gastelum miał stawić czoła niekwestionowanemu mistrzowi dywizji, Robertowi Whittakerowi, jednak bardzo poważne problemy zdrowotne zmusiły Whittakera do wycofania się z walki na UFC 234 w lutym. W związku z tym, Gastelum zmierzył się o tytuł tymczasowego mistrza z Israelem Adesanya.
Obydwaj spotkali się na UFC 236 w jednej z najlepszych walk w historii nie oszczędzając się w trakcie pięciu rund. Ostatecznie, to Adesanya został tymczasowym mistrzem.
Zarówno Gastelum jak i Souza maja za sobą przegrane walki i Brazylijczyk uważa, że jest to idealny czas na rewanż.
„Chciałbym stoczyć rewanż z Kelvinem Gastelumem. Zapytałem już o to matchmakera UFC, Micka Maynarda. Mam nadzieję, że zarówno UFC jak i Gastelum zaakceptują moją prośbę.”
Ta walka wydaje się całkiem sensowną opcją dla tych dwóch zawodników, zwłaszcza dla Ronaldo Souzy, który mógłby się zrewanżować Kelvinowi Gastelumowi za porażkę przez niejednogłośną decyzję po bardzo wyrównanej walce.