Mijający rok był dla UFC rekordowy pod względem finansowym, ale także obfitującym w wiele niespodzianek jak np. porażka Rondy Rousey i zwycięstwo Conora McGregora.
W wywiadzie dla CNN Money, prezes UFC Lorenzo Fertitta ujawnił, że jego firma mogła zarobić w tym roku około 600 milionów dolarów. To nie jest jeszcze cały zysk i Fertitta nie chciał ujawniać wszystkich szczegółów, ale powiedział, że 2015 był znakomitym rokiem dla firmy.
„Zarobiliśmy około 600 milionów za 2015 rok, co jest rekordowym wynikiem dla firmy i jest to znaczący wzrost do 2014 roku.”
Takie przychody firmy nie powinny dziwić. Trzy gale – UFC 189: Mendes vs. McGregor, UFC 193: Rousey vs. Holm oraz UFC 194: Aldo vs. McGregor – zarobiły po około 1 milion wykupień pay-per-view, a do tego dochodzi jeszcze znakomita współpraca z telewizją FOX oraz partnerstwo z firmą odzieżową Reebok.
Oprócz przychodów, Fertitta odpowiedział także na pytanie dotyczące wynagrodzenia dla zawodników, co jest w ostatnim okresie bardzo szeroko komentowaną i krytykowaną sprawą. Fertitta broni firmę mówiąc, że MMA jest „absolutnie otwartym rynkiem” i że czołowi zawodnicy UFC „są w stanie zarobić miliony dolarów”.
ale dla mnie jakosc spadla drastycznie, juz mnie tak UFC nie jara jak kiedys
Mustela jakosc jest okey po prostu brak nowej krwi!!! Conor Holm i paru innych;( zobacz jaka stagnacja w HW dramat 🙁 🙁 Werdum dziadek, CV kontuzje !!! JDS spadł 🙁 Ali jak chorobie… Taki tylko przykład dałem… Jakis taki zastój jest…
W ciężkiej po prostu młodych brakuje. W każdej wadze regularnie się jakiś młodziak pojawia który potrafi namieszać, a w ciężkiej nic. Straszne jest to, że cała czołówka HW to zawodnicy mający 33 lata lub więcej. I żadnego młodego który mógłby ich pokonać… Jak w przyszłości oni wszyscy już na emeryturę przejdą, to poziom w ciężkiej spadnie i to bardzo.