Robert Whittaker czuje się pewnie przed nadchodzącą walką z Yoelem Romero na UFC 213 i ma wszystko to, czego potrzebuje do zwycięstwa i zdobycia tymczasowego tytułu wagi średniej.
Do walki tej dojdzie już w ten weekend 8 lipca na gali UFC 213 w T-Mobile Arena w Las Vegas. Pojedynek będzie co-main eventem gali, a jego stawką jest tytuł tymczasowego mistrza wagi średniej. Walka ta wyłoni zawodnika, który stanie do walki z mistrzem Michaelem Bispingiem.
Podczas spotkania z mediami, Robert Whittaker rozmawiał o swojej nadchodzącej walce i z szacunkiem wypowiedział się o Yoelu Romero, jego umiejętnościach i miejscu w rankingu dywizji średniej.
— On jest twardym gościem. Posiada nokautującą siłę i jest eksplozywny przez całą walkę. Od pierwszej minuty walki do ostatniej, jest szybki i niebezpieczny. Ma również znakomite zapasy, które pomagają mu kontrolować walkę. Ma też nokautującą moc. Łącząc to wszystko razem otrzymujesz dobrą formułę.
Pomimo takich umiejętności przeciwnika, Whittaker nie czuje, że będzie w gorszym położeniu i wręcz przeciwnie uważa, że to on będzie kontrolował walkę.
— To ja zamierzam kontrolować walkę. Myślę, że ta walka będzie polegać na sprycie i ten kto narzuci swoją taktykę, ten wygra walkę. Musisz dyktować tempo. Mam zestaw umiejętności, które pozwolą mi na to, więc zobaczymy.