W związku z tym, że mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya ma zamiar zawalczyć o tytuł wagi półciężkiej, Robert Whittaker jest gotów poczekać na rewanż z Adesanyą mimo, że dostał propozycję walki od Paulo Costy.
Robert Whittaker (22-5 MMA, 13-3 UFC), który po pokonaniu Darrena Tilla i Jareda Cannoniera został pretendentem do tytułu, ale teraz chce wziąć trochę wolnego, aby spędzić święta zrodziną i zamierza wrócić do Oktagonu w marcu lub kwietniu przyszłego roku.
Jednak po tym, jak Dana White zapowiedziała, że Israel Adesanya (20-0 MMA, 9-0 UFC) przejdzie do cięższej kategorii, by zmierzyć się z mistrzem wagi półciężkiej Janem Blachowiczem (27-8 MMA, 10-5 UFC), Whittaker może na długo pozostać bez kolejnej walki.
Z pomocą przybywa Paulo Costa (13-1 MMA, 5-1 UFC), który doznał porażki przez TKO w drugiej rundzie w walce z Adesanyą na gali UFC 253. Brazylijczyk zaproponował Australijczykowi walkę.
„Hej Robercie Whittaker, ciesz się końcówką roku, zasłużyłeś na to. Kiedy wrócisz, możemy stoczyć niesamowitą walkę.”
Jednak Whittaker uważa, że ten pojedynek nie ma dla niego sensu.
„Jedyną naprawdę logiczną walką dla mnie jest teraz walka z Izzym. W ciągu ostatnich czterech, pięciu miesięcy trzymałem to miejsce jako numer jeden dwukrotnie, a on (Costa) przegrał walkę o tytuł. To naprawdę jedyna walka, która mnie w tej chwili interesuje. Bardzo trudno jest mi zainteresować się czymkolwiek innym.”
Szef UFC Dana White powiedział, że powodem, dla którego UFC zdecydowało się zestawić super walkę między Adesanyą a Błachowiczem miało być to, że Whittaker nie był zainteresowany rewanżem. Jednak Whittaker jest zdziwiony twierdzeniem White’a i uważa, że jego słowa zostały źle zrozumiane. Tak czy inaczej, były mistrz wagi średniej jest zainteresowany tym, jak rozegra się kolejna walka Adesanyi i wtedy zdecyduje o swoim kolejnym posunięciu.