Po drugiej walce między Robertem Whittakerem a Yoelem Romero na gali UFC 225, to Australijczyk wyszedł zwycięsko z dwóch starć i zachował tytuł mistrza wagi średniej. Co dalej dla Whittakera? Okazuje się, że jest kilka opcji.
W walce, Whittaker doznał złamania ręki, która wymagała operacji, która miała się odbyć wczoraj 15 czerwca. To oczywiście sprawia, że rehabilitacja wydłuży nieco czas powrotu mistrza do rywalizacji. Jednak bez względu na to, Whittaker i jego menadżer, Titus Day rozmawiali ze Sporting News na temat przyszłej walki.
„Poczekamy i zobaczymy, co nam zaproponują, ale myślę, że są trzy oczywiste opcje,” powiedział Day. „Myślę, że Kelvin Gastelum zasłużył na walkę o pas. Chris Weidman, jeśli jest zdrowy… na pewno też zasługuje na walkę o pas. Jeśli Luke Rockhold nie pójdzie w górę, sądzę, że on również na to zasługuje.
Jest kilku wspaniałych zawodników, którzy nie są jednak jeszcze gotowi, Israel Adesanya wygląda całkiem nieźle, jest też dobry młody Brazylijczyk Paulo Costa, który też wygląda świetnie, więc jest tam kilku dobrych zawodników. Nawet David Branch zrobił duży krok naprzód. Myślę jednak, że Weidman lub Gastelum są następni… o ile nie będzie to znowu Romero.”
Jak widać spośród tych kilku opcji, Day wydaje się najbardziej zainteresowany pomysłem walki z jednym z dwóch byłych mistrzów Chrisem Weidmanem. Weidman w swojej ostatniej walce w lipcu ubiegłego roku pokonał przez poddanie Kelvina Gasteluma przełamując tym samym złą passę trzech porażek z rzędu.
„Weidman byłby naprawdę trudnym przeciwnikiem, jest świetnym zapaśnikiem, naprawdę solidnym gościem i byłym mistrzem.
On stoczył naprawdę solidną bitwę i byłoby to wspaniale dla Roberta, ponieważ Weidman jest bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych. Ten pojedynek przyciągnąłby wielu fanów, sprzedałby dużo PPV i podbiłoby zainteresowanie Robem w Stanach Zjednoczonych.”
Samemu Whittakerowi spodobał się pomysł, by zmierzyć się z o tytuł w pierwszej walce w karierze z byłym mistrzem UFC.
„Dla mnie to byłaby najlepsza walka. Weidman to trudny przeciwnik, były mistrz i zawodnik największego kalibru. Ale moim największym zmartwieniem jest moje zdrowie. Wybieram się na operację, potem będę się rehabilitował i wzmacniał i ktokolwiek będzie gotowy walczyć ze mną, ktokolwiek włożył w to wysiłek i stanie w kolejce… jestem gotowy z nim walczyć. Nigdy nie byłem wybredny ani nie wybierałem sobie przeciwników.”
Robert Whittaker (20-4) jest obecnie na fali dziewięciu zwycięstw z rzędu i jest niepokonany odkąd przeszedł do dywizji 185 funtów.