Były już mistrz wagi średniej UFC Robert Whittaker uważa, że odniósł sukces w walce przeciwko Israelowi Adesanyi, ale po prostu został trafiony ciosami, które zakończyły walkę.
Israel Adesanya i Robert Whittaker walczyli o niekwestionowany tytuł mistrza wagi średniej w walce wieczoru na galli UFC 243 w Melbourne. Wchodząc do walki, Adesanya posiadał tymczasowy tytuł mistrza, podczas gdy Whittaker był niekwestionowanym mistrzem dywizji 185 funtów. Adesanya w imponujący sposób dołożył kolejną wygraną do swojego nieskazitelnego rekordu pokonując Whittakera przez nokaut w drugiej rundzie.
Żniwiarz był w stanie wziąć udział w konferencji prasowej po walce i w rozmowie z dziennikarzami, były mistrz wyraził przekonanie, że zranił Adesanyę zanim został znokautowany.
„Jest trudny do trafienia. Jest bardzo wysoki i dobrze odchyla się do tyłu. Jest trudny do trafienia sam przyznał, że go uderzyłem i zraniłem w pierwszej rundzie. Próbowałem go uderzyć. Tak, kto wie co by było gdyby…?
Każdy facet próbujący dostać się do wysokiego przeciwnika musi skrócić dystans, a ja pod tym względem miałem sporo prób zakończonych sukcesem. Uderzyłem go. W tej pierwszej rundzie uderzyłem go, zraniłem go, wykonywałem pracę, wyrządzałem obrażenia. Czułem się tam naprawdę dobrze, czułem się jakbym kontrolował walkę. I wtedy po prostu zostałem trafiony”.
Były mistrz Robert Whittaker wydał również oświadczenie w formie filmu oraz tekstu po swojej przegranej z Israelem Adesanya. Oto, co powiedział:
„Chcę tylko podziękować za całą miłość i wsparcie, które odczuwałem od wszystkich, to naprawdę sprawia, że kocham to, co robię. Dzisiejszy wieczór nie należał do mnie, to się zdarza, ale wrócę silniejszy. Zawsze tak robię.”
Whittaker kontynuował w nagraniu:
„Hej, jak się macie? Jest tuż po konferencji prasowej. Dziękuję fanom za wsparcie. Jestem trochę rozczarowany, mówiąc najprościej. Ale jest, jak jest. Dwóch najlepszych uderzaczy na świecie weszło tam i starło się w pojedynku. Zostałem odcięty. Szczerze mówiąc jestem rozczarowany, ale to nie koniec świata. Nigdzie się nie wybieram. Mówię wam, że jestem jednym z najlepszych zawodników na świecie. Czułem się dobrze. Czułem się silny. Czułem się świetnie. Na konferencji prasowej zapytali, czy mogłem zrobić coś innego w walce. Nie. Dziś wieczorem wyszedłem tam i czasami jest tak, że przegrywasz. To się zdarza i to jest gówniana sprawa. Czasami, k**wa, pada na ciebie deszcz, ale trzymaj głowę uniesioną do góry i pracuj dalej”.
I just want to say thank you for all the love and support I have felt from everybody, it honestly makes me love what I do. Tonight just wasn’t my night, it happens but I’ll just come back stronger. I always do. pic.twitter.com/S1uBgbvno9
— Robert Whittaker (@robwhittakermma) October 6, 2019
Przegrana z Adesanyą zakończyła serię dziewięciu zwycięstw z rzędu Whittakera, która obejmowała idealny bilans 8-0 w wadze średniej. Nadal jest on jednym z trzech najlepszych zawodników w dywizji średniej, ale po przegranej z Adesanyą w tak jednostronny sposób, nie ma wątpliwości, że Whittaker będzie musiał wrócić na ścieżkę zwycięstw w starciu z kimś innym, zanim dojdzie do rewanżu.