Robert Whittaker twierdzi, że jeśli w kolejnym pojedynku zmierzy się w Georgesem St. Pierre, to jest dobrej myśli odnośnie wyniku walki.
Georges St. Pierre (26-2), który powrócił po 4-letniej przerwie, pokonując Michaela Bispinga (30-8) w trzeciej rundzie przez poddanie, został nowym mistrzem kategorii średniej w UFC.
Rezultat nieco zaskoczył tymczasowego mistrza kategorii średniej, Roberta Whittakera (19-4), który na zwycięzcę typował Anglika. UFC 217 jest już historią, i teraz na horyzoncie pojawia się unifikacyjne zestawienie St. Pierre’a z Whittakerem.
Jeśli dojdzie do tej walki, to Whittaker jest dobrej myśli odnośnie swojej szansy na zwycięstwo po tym co zobaczył podczas walki w Madison Square Garden.
Szczerze mówiąc, wyglądał znacznie wolniej niż kiedykolwiek. Dalej walczy bardzo mądrze oraz inteligentnie, to mu zostało. Uderza również mocno jak na kategorię średnią.
Jednak ja uderzam mocniej oraz szybciej. Mocniej i szybciej od Bispinga. Mam również znacznie lepszą obronę od Anglika, także jestem dobrej myśli.
Robert Whittaker został tymczasowym mistrzem kategorii średniej, po pokonaniu Yoela Romero podczas 5-rundowego pojedynku na gali UFC 213. Walka została odznaczona bonusem za walkę wieczoru.
Nie ma gwarancji na to, że GSP pozostanie w dywizji średniej po odebraniu pasa Bispingowi. Mimo, że Dana White twierdzi o tym, że następnym przeciwnikiem Kanadyjczyka będzie Whittaker, to możliwe jest również starcie St. Pierre’a z Tyronem Woodleyem i próba odebrania pasa kategorii półciężkiej, którego nie stracił przed przejściem na sportową emeryturę. Były również spekulacje odnośnie pojedynku z mistrzem kategorii lekkiej, Conorem McGregorem. Jednak wszystko wskazuje na pojedynek z Whittakerem, ponieważ GSP powiedział, że w umowie posiada zapis o jeszcze jednej walce w wadze średniej.
Whittaker wypowiada się odnośnie szansy na potencjalną walkę z GSP.
Nawet nie mogę ująć tego w słowa. W młodości, byłem jego wielkim fanem. Każdy młody zawodnik kategorii półśredniej, dążył do tego aby stać się takim jak on. Jeśli dostanę zaszczytu walczyć z nim, to moje marzenia się spełnią.
Idealnym scenariuszem dla Whittakera, byłaby walka z GSP podczas gali UFC 221 w australijskim Perth. Jeśli tak się nie stanie, to jest w stanie poczekać na kolejną szansę walki z Georgesem.
Cieszę się, że mogę czekać. Dla walki z tak wielką legendą, warto poczekać. Jest żywą legendą i mam wielki szacunek do niego. Jeśli pozostanie w okolicy kategorii średniej, to w końcu skrzyżujemy rękawice. Jestem o tym przekonany.