Weteran UFC nie chce walczyć pod banderą rosyjskiej organizacji.
Po rozstaniu z największą organizacją MMA na świecie, Robert Whiteford (19-4, 2-3 w UFC) związał się z Absolute Championship Berkut. W nowej organizacji Szkot stoczył trzy zwycięskie boje a teraz chce ją opuścić ze względu na kiepski kontakt władz organizacji z zawodnikami. W tym roku ACB anulowała organizację czterech gal – na dwóch z nich Whitefordowi proponowano walki jednak zawodnik odrzucił propozycje wiedząc, że eventy najprawdopodobniej zostaną odwołane.
Oni w ogóle nie kontaktowali się ze mną od walki w Nottingham.
Mam przyjaciół w Rosji tak, więc wiedziałem, że z ACB źle się dzieje. ACB chciało zestawić mnie do walki, chcieli mnie na karcie w Londynie a ja wiedziałem, że jest źle. Później chcieli mnie na karcie w Szwecji, ponieważ londyńska i inne gale zostały anulowane. Gala w Szwecji później także została anulowana o czym wiedziałem wcześniej i nie miało dla mnie sensu zgadzanie się na ten pojedynek.
Co by się stało gdybym nie miał tych informacji? Włożyłbym sporo pieniędzy w przygotowania i nie miałbym okazji do pokazania tego. To jest coś zje**nego i jestem zdenerwowany tą sytuacją, to nieprawdopodobne.
Whiteford zabiega o zwolnienie z kontraktu, który w połowie już wypełnił.
Podpisałem umowę na sześć walk. Wtedy nie chciałem tego, ale ACB było nieugięte mówiąc, że wszystko będzie dobrze i podpisałem. Nie zrozumcie mnie źle, do tej pory wszystko było dobrze. Walczyłem na trzech galach ACB, byłem w dwóch walkach wieczoru a oni zapłacili dobrą kasę.
Tylko, że oni zakontraktowali mnie na sześć walk zwłaszcza na europejskie gale a teraz europejskich eventów nie będzie. Nawet teraz oni chcą mnie pozostawić na kontrakcie i dać mi walki w Rosji o czym nigdy nie rozmawialiśmy.
Robert opuścił UFC w 2016r. po stoczeniu pięciu pojedynków, z których dwa wygrał. Pod banderą organizacji ACB 35-latek pokonał Kevina Petshiego, Nama Phana oraz Kane’a Mousaha.