Rob Emerson, który zmierzy się z Joe Taimanglo na Bellator 116 wywołał kontrowersje po wywiadzie, którego udzielił MMAJunkie.
Rob Emerson twierdzi, że zawodnik wagi muszej UFC Ian McCall jest pośrednio odpowiedzialny za śmierć Shane Del Rosario.
„Shane Del Rosario był moim najlepszym przyjacielem. Wszyscy byliśmy przyjaciółmi. Jest wiele faktów i spraw, których nie chciałbym wyciągać na wierzch ale uważam, że jest on po części odpowiedzialny za to, co się stało z Shane’m.”
Do śmierci Del Rosario doszło w listopadzie, a z raportów wówczas przedstawionych dowiedzieliśmy się, że Shane doznał dwóch ataków serca. Ian McCall był pierwszą osobą, która znalazła Del Rosario już nieprzytomnego we wspólnym mieszkaniu. Późniejsze badania toksykologiczne wykazały, że w organizmie zawodnika wykryto narkotyki.
Mimo, że Rob Emerson powiedział, że nie chce wyciągać na jaw pewnych spraw, to i tak słowo już się rzekło. Co dokładnie działo się tego dnia kiedy Del Rosario doznał ataków serca zapewne nie dowiemy się nigdy.
No McCall w wielu wywiadach opowaidał, że MMA uchroniło go od ćpaństwa, chociaż jego późniejsza historia jest, jaka jest…
Oooo to ten co się zabawiał z żoną Mccalla 🙂 Nie dość że zdrajca to jeszcze sprzedawczyk. Grubo.