Dwa tygodnie temu Pedro Rizzo stoczył swoją wymarzoną walkę z Fedorem Emelianenko, a już w sobotę stanie w narożniku Andersona Silvy podczas walki na UFC 148. Oto co 38-letni weteran mieszanych sztuk walki na lotniskowej poczekalni miał do powiedzenia na temat tych pojedynków.
„Trenowałem z Andersonem między innymi do jego pojedynku z Vitorem Belfortem. Szczerze mówiąc nigdy nie widziałem go tak dobrze przygotowanego jak teraz. Jest silny i mocno skoncentrowany na tej walce. Myślę, że potrwa to dwie rundy.” – powiedział Rizzo.
Pedro mimo iż jeszcze niedawno planował zakończyć karierę, w listopadzie ponowie wystąpi na gali M-1 Global. Jego przeciwnik nie jest jeszcze znany. Tymczasem porażkę z Fedorem komentuje w ten sposób.
„Chciałem się z nim bić jeszcze przed jego kilkoma walkami wstecz, ale nie było żadnej propozycji i planowałem przejść na emeryturę. Jeżeli nie zaakceptowałbym tej propozycji teraz, prawdopodobnie nigdy nie mielibyśmy okazji się spotkać, a to było moje marzenie. Był bardzo dobrze przygotowany.”