(mmamania.com)
Za wszystko co dobre, kiedyś trzeba zapłacić. Dla Richa Franklina, dobre było znokautowanie Chucka Liddella na UFC 115. Ceną jest złamana ręka. Ale wbrew początkowym diagnozom, operacji może uda się uniknąć, co wydatnie skróci czas powrotu Franklina do zdrowia. Na swoim twitterze napisał:
„Przez następne 3 tygodnie będę nosił gips, potem zrobię RTG. Wygląda na to, że kość się zrośnie bez pomocy chirurga.”
Całkiem możliwe zatem, że „Ace” wróci do octagonu późną jesienią. Widzicie już dla niego przeciwnika?
Dana mówił, że będzie to Forrest.
Tak bedzie to Forrest Griffin, ktory wygra raczej z Franklinem