Amerykanin Rich Franklin (28-6) będzie 23 czerwca przeciwnikiem Wanderleia Silvy (34-11-1) na UFC 147 w brazylijskim Belo Horizonte.
Jak wiadomo pierwotnym oponentem Wanda miał być jego rodak Vitor Belfort, jednak z powodu kontuzji lewej dłoni nie może stoczyć tej walki. Franklin z kolei miał zmierzyć się z Cung Lee, dwa tygodnie później na gali UFC 148. Z racji tego, że mógłby mieć On problem ze zrobieniem wymaganej wagi będzie to catchweight (190 lbs).
Obaj zawodnicy spotkali się już w oktagonie. Trzy lata temu przy okazji UFC 99 lepszy okazał się Franklin, którego na zwycięzcę jednogłośnie wskazali sędziowie. Walkę tę uznano za najlepszy pojedynek wieczoru. Miejmy nadzieję, że i tym razem będzie to emocjonujące spotkanie.
Poniżej krótki komentarz jaki Wand umieścił na twitterze.
Nie podoba mi sie to ,znowu Wand przegra niesprawiedliwa decyzja jak to bylo ostatnio.
^
W Brazylii? No way. Jeśli walka będzie tak świetna i wyrównana jak ostatnio to tym razem Wand wygra
Wand wgygra bd bardziej pewny siebie,pewnie go wypunktuje a może nawet znokautuje.Shogun też raz przegrał z Griffinem,a w rewanżu po 4 latach w Rio znokautował go.
Sercem za Wanderlei -em!!! Pierwsza walke Franklin wygrał fartem. Gdyby Wand drastycznie nie zbijał wagi przed walką spokojnie mógłby zgasić światło Franlkinowi. Będzie dobry rewanż.
Mam nadzieję, że „instynkt mordercy” jakim jest obdarzony Wand, pozwoli mu w udanym rewanżu. Niemniej jednak najlepsze i czasy już minęły kiedy w PrideFc terroryzował wagę półciężką…)