Trener byłego mistrza wagi lekkiej o możliwym zejściu do dywizji koguciej.
Frankie Edgar (23-7-1, 17-7-1 w UFC, #4 w rankingu UFC) w latach 2010-2011 dzierżył mistrzostwo kategorii lekkiej i był znany z tego, że przed walkami nie zbija dużej ilości wagi. Przegrane po części spowodowane dużą fizyczną przewagą przeciwników zmusiły Amerykanina do weryfikacji swojego podejścia do rywalizacji i zejścia do dywizji piórkowej, w której dwukrotnie bez sukcesu próbował zdobyć mistrzowski pas.
Po porażce poniesionej na UFC 240 z rąk Maxa Hollowaya (21-4, 17-4 w UFC) pojawiły się głosy sugerujące, że The Answer powinien spróbować sił w limicie 135 funtów. Na ten temat wypowiadał się jeden z trenerów zawodnika, Ricardo Almeida:
Rozmawialiśmy o tym, mówiliśmy my by zszedł do kategorii koguciej, ale on tak naprawdę nigdy tego nie chciał, nigdy nie był poważnie zainteresowany. Frankie chce być najlepszy na świecie, Frankie chce drugiego pasa i jeśli zobaczy ścieżkę do zdobycia pasa w tej wadze to jestem pewny, że ją rozważy. I ja myślę, że on znajdzie tę drogę.
Nie ma sensu by on schodził niżej tylko na jedną walkę, ale po rywalizację o titleshota i ponowne stanie się mistrzem. Myślę, że wszyscy chcą to zobaczyć. To byłoby niesamowite zobaczyć go walczącego z Henrym Cejudo, T.J. Dillashawem, Dominickiem Cruzem, wszyscy są bestiami w tej wadze.
Decyzję podejmie sam zawodnik jednak znając zamiłowanie Edgara do rywalizacji najprawdopodobniej nie będzie on nam kazał długo czekać.