Sobotni, grapplerski pojedynek zakończył się remisem.
A taki wynik na pewno nie satysfakcjonuje Renato Sobrala (37-12, 5-4 w UFC).
Przyszedłem tutaj aby zakończyć tę walkę. Próbowałem pokazać się z najlepszej strony, otworzyłem jego gardę ale Sonnen nie walczył, on wstrzymywał walkę, nie zrobił czegokolwiek. Oferowałem mu wiele opcji, atakowałem ale on tylko trzymał mnie. To była walka jednego zawodnika, monolog. Myślał, że remis będzie dobry dla niego. To jego wygrana, w jego umyśle. Wszyscy mówią, że on tu już nie zawalczy. Nie zrobił czegokolwiek i to jest smutne. Pokazał zero jiu-jitsu.
Była to druga walka Babalu z Chaelem Sonnem (29-14-1, 7-7 w UFC), panowie po raz pierwszy spotkali się ze sobą na UFC 55 w walce MMA. Wtedy lepszy okazał się Brazylijczyk, który poddał Gangstera z Oregonu w II rundzie.