Okazuje się, że informacja dotycząca The Ultimate Fighter 24 zaskoczyła aktualnego mistrza wagi muszej Demetriousa Johnsona.
Informowaliśmy już, że przyszły sezon TUF’a, a właściwie jego finał i dalsze konsekwencje będą rewolucyjne wobec dotychczasowych sezonów. Chodzi o to, że finalista TUF 24 w swojej kolejnej walce zmierzy się właśnie z samym mistrzem wagi muszej. Oczywiście to, czy tym mistrzem będzie Demetrious Johnson, czy na przykład Henry Cejudo, to już kwestia tego, kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku na UFC 197.
Nie zmienia to jednak faktu, że „Mighty Mouse” został zaskoczony tą informacją, a dowiedział się o tym od fanów podczas streamowania na żywo w serwisie Twitch.tv
„Czy to prawda? Cóż, spójrzmy na to tak, to interesujące. Och łał. To jest szalone. To jest niesamowicie dziwne. Więc zwycięzca może zawalczyć z mistrzem. Joseph Benavidez powinien wejść do gry! To jest super szalone i bardzo dziwne. To pod****ala wszystkich tych gości, którzy są w dywizji od dawna. Muszę to jeszcze raz przeczytać, bo to jest bardzo dziwne. Jestem tym trochę zaskoczony, bardzo zaskoczony. To jest bardzo interesujące chociażby z tego względu, że gdybym był w UFC, ale nie byłbym mistrzem i wszedłbym do tego show, to zostałbym zwolniony z kontraktu. Co z obecnymi pretendentami do tytułu? Bez względu na to jak niesamowicie się prezentują, nie dostaną walki o pas.”
Wydaje się, że Demetrious Johnson ma dużo racji zwłaszcza kiedy mówi o innych zawodnikach w dywizji, którzy stoczyli w niej przynajmniej kilka walk i bardziej należy im się pojedynek z mistrzem. Co Wy sądzicie o pomyśle UFC na nowego TUF 24?
Moim zdaniem bełkocze 😀
Brawo Demetrious jako jedyny nie szuka łatwej walki. Wiadomo, że Benavidez który poradził sobie z Makovskym lepiej niż Dodson będzie znacznie trudniejszym rywalem niż wygrany z TUFa.