Były mistrz wagi półciężkiej UFC, Rashad Evans wraca do Oktagonu po niemal dwóch latach przerwy, by zmierzyć się z Ryanem Baderem na UFC 192.
Suga zmierzy się Ryanem Baderem, który ma za sobą cztery zwycięstwa, a jeśli wygra, to wróci na ścieżkę prowadzącą do tytułu. Z kolei Bader będzie chciał kolejnego zwycięstwa, aby powiększyć dobrą serię, a dodatkowo dzięki zwycięstwu z Evansem może wskoczyć w miejsce pierwszego pretendenta do tytułu. Jak widać gra toczy się o poważną stawkę, a w związku z tym, że Jon Jones za jakiś czas wróci do Oktagonu – zaczyna się robić coraz bardziej ciekawie w tej dywizji.
Rashad Evans zdaje sobie sprawę, że był poza akcją bardzo długo, ale nie obawia się Badera i twierdzi, że Darth ulegnie pod presją podczas walki.
– On chce wyglądać imponująco wrzucając swoje nazwisko do gry o pas, ale zobaczymy jak mu to wyjdzie. Nie sądzę, aby wyszło mu to dobrze ponieważ Bader jest jednym z tych gości, którzy nie radzą sobie pod presją. To prawda. Kiedy ktoś napiera, on sobie nie radzi.