Rashad Evans szuka kolejnej szansy po porażce z Ryanem Baderem na UFC 192 i ma już jednego kandydata na oku.
„Suga” wrócił do akcji po prawie dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzją i leczeniem więzadła ACL. Powrót nie poszedł jednak po jego myśli i teraz chce to nadrobić.
Alexander Gustafsson ma za sobą dwie porażki z czego ostatnią przez niejednogłośną decyzję w walce o pas wagi półciężkiej z Danielem Cormierem na UFC 192.
Gustafsson zajmuje aktualnie #2 miejsce w rankingu UFC podczas gdy Evans jest na miejscu #6. Zdaniem Evansa, takie zestawienie jest potrzebne dla nich obydwu.
– Obaj przegraliśmy swoje walki i obaj musimy mocno pracować, aby utrzymać się na szczycie dywizji. Zarówno on jak i ja potrzebujemy zwycięstwa. Możemy więc spokojnie ze sobą zawalczyć.
Według menadżera Gustafssona, „The Mauler” nie ma nic przeciwko walce z Evansem, ale musi najpierw „ogarnąć kilka spraw” zanim zgodzi się na walkę.
Rashad jakby wypalił się, brak agresji i zanudzanie walki.
Pewnie Mauler go wypunktuje, ale w sumie z checia zobacze ten pojedynek.
Nie np lepiej z Gloverem ?
Rashad juz nie wróci … AG go zatlucze… Porażka przez decyzje z DC a porażka sugara to inna bajka…
Ja uważam ze jak Glower wygra z Cumminsem to on powinien walczyc z Cormierem. Swietna walka bylaby, Glower ma ciezka lape i swietne zapasy. A Jonesowi dalbym Badera na przetarcie :)przed walka o pas.
Fatalny dla Rashada pomysł. Rashad już od jakiegoś czasu nie ma tego błysku w oku i walczy bardzo, bezpiecznie, zachowawczo. A taki styl walki jest idealny dla Gustafssona. byłaby to dla niego bardzo łatwa walka, którą najprawdopodobniej wygrałby przed czasem w drugiej części.
pokazał sie jedynie dobrze ostatnio z sonnenem na detoxie….