Rashad Evans już w najbliższy weekend zmierzy się z Gloverem Teixeira na UFC on FOX 19, ale nie ma nic przeciwko rewanżowi z Jonem Jonesem.
W rozmowie z MMAjunkie, „Suga” skomentował przed swoją nadchodzącą walką potencjalny rewanż z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem.
„Z chęcią zmierzyłbym się ponownie z Jonem. Moim zdaniem Jon jest bez wątpienia najlepszym zawodnikiem, który postawił nogę w Oktagonie. Patrząc na jego osobiste problemy i rzeczy przez które niestety jest znany, a to, co osiągnął w klatce oraz sposób i czas w jaki potrafił tego dokonać pokazuje, że jest jednym z najlepszych zawodników walczących kiedykolwiek w Oktagonie. Móc walczyć z kimś takim i mogąc przejść taki test, jest to czymś o co właśnie w tym chodzi. Kiedy jestem już starym człowiekiem i opowiadam te historie MMA, chciałbym móc powiedzieć że byłem tam i walczyłem z najlepszymi z najlepszych. Walczyłem z najlepszymi mojego czasu i on jest jednym z tych facetów. Walka z nim byłaby dla mnie niesamowitą okazją.”
Rashad Evans i Jon Jones spotkali się na gali UFC 145 w kwietniu 2012 roku i wówczas Evans przegrał pojedynek przez decyzję tracąc tym samym możliwość ponownego zdobycia tytułu mistrza wagi półciężkiej.
W najbliższy weekend Rashad Evans stanie do walki z innym przeciwnikiem, Gloverem Teixeirą od pokonania którego będzie zależało, czy „Suga” zbliży się do pojedynku z Jonem Jonesem.
Jahaahahahahahahhaahha 🙂 nie ta liga!!! Jones poszedł 3 kroki do przodu!!! Sugar dwa do tylu…
Przegrał z Baderem i chce się brać za Jonesa…
Rashad i tak trafił w znakomitym momencie do mma. Wygrał TUF, zdobyl pas UFC. Toczył boje z kultowymi zawodnikami jak Rampage, Liddell. W takim czasie był zawodnikiem z czołówki. Ale obecnie to już inny poziom. Jones, Anthony, Cormier, Gustafson to są niesamowite zwierzaki. Rashad nigdy by im nie dał rady
Tak ze sprostowaniem Evans walcząc z JJ już nie był mistrzem )))
A nie z Shogun’em Jones zdobył pas?
van_der_sal masz rację 🙂 Evans walczył z Jonesem o tytuł i przegrał.
Mógłby się zakręcic jeszcze wysoko gdyby nie fakt ,że miał kilka kontuzji kolan i wiele innych plus mega długi czas bez walki