Były mistrz wagi półciężkiej UFC Rashad Evans jest gotowy na naprawdę trudny pojedynek, nawet na dwa bardzo trudne pojedynki.
Po sobotnim zwycięstwie z Chaelem Sonnenem na gali UFC 167, Rashad Evans (19-2-1) złożył oświadczenie w którym powiedział:
„Chcę Alexandra Gustafssona, a nawet Glovera Teixeirę. Bardzo chcę zawalczyć z najlepszymi zawodnikami w dywizji.”
Dla przypomnienia, Gustafsson przegrał przez decyzję z mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem w ostatniej swojej walce natomiast Teixeira ma się spotkać w Oktagonie z Jonem Jonesem na początku przyszłego roku.
Jeśli Evans pokonałby Gustafssona i Teixeirę, a Jones nadal byłby mistrzem, byłoby to ich drugie spotkanie w walce o tytuł mistrza. Obaj zawodnicy swego czasu sparingpartnerzy pierwszy raz walczyli w kwietniu 2012 roku na gali UFC 145. Evans przegrał wówczas przez decyzję i zmusił Jonesa do wytężonej pracy.
No a jednak ! podoba mi się taka postawa niech walczy, czy pas zdobędzie czy nie, ma szanse zawsze być jednym z tej czołówki .
To poczeka sobie troche chłopak. Bo Gus i Teixteira mają już zabukowane walki. Najlepiej by było jakby zawalczył ze zwyciężcą walki Shogun- Te Huna. Bo rewanżu z Davisem raczej nikt nie chce pamiętając jaką nudną walkę dali.
Mysle ze jak JJ pokona TExa to powieien Phila dostac… Albo DC 😛
Dokładnie. Jeśli Jones znów wygra to najlepszym rywalem dla niego byłby Phil Davis lub Daniel Cormier.
Gustafsson go pokona
mojim zdaniem texsera wygra z jonesem
Jak Jones pokona brazola to rewanż z Gusem. Potem walka JJ z DC chyba, że Comrier sprawdzi się najpierw w tej dywizji z kimś słabszym.
alonzo- masz jakąś wizję jak Texteira może pokonąć JJ, którą ze swoich technik? Poddanie czy przez KO?
Teixeira ma szansę pokonać Jonesa w stójce, w półdystansie, przy silnej wymianie ciosów obu zawodników. Musi to być koniecznie wymiana mocnych ciosów bo inaczej Jones, nawet mocno trafiony zapewne zdoła odepchnąć przeciwnika na dystans lub sklinczuje. Przy większej ilości ciosów to mogłoby się nie udać.
Reszta argumentów na korzyść Jonesa.
Tak to wygląda na papierze.
Takie same szanse dawano rampage’owi, że może go pokonać w półdystancie silnym ciosem. Jak się to skończyło każdy widział. Wiadomo, że Texteira jest w dużo lepszej formie niż był wtedy rampage ale ta strategia mu raczej nic nie da. Prędzej jego bjj i poddanie z pleców po tym jak JJ go obali.
Żaden zawodnik z wagi półciężkiej nie jest w stanie poddać Jonesa leżąc pod nim na plecach. Nie wierzę w to. Nie przy sile i zasięgu ramion Jonesa.
Vitor Belfort zrobił absolutnie wszystko co trzeba zrobić aby poddać przeciwnika i okazało się, że na Jonesa to jednak za mało.