Zawodniczka wagi koguciej UFC, znana z TUF 18 Raquel Pennington miała zawalczyć na UFC 181 z byłą mistrzynią świata w boksie, Holly Holm. Niestety, Holm doznała kontuzji, w zastępstwie pojawiła się Ashlee Evans-Smith, a walka kobiet wypadła z karty głównej.
„To spore rozczarowanie i dość frustrujące, bo przygotowywałam się do walki z bokserką i stójkowiczką. Czuję, że część mnie straciła motywację na kilka dni. Miałam pogadankę z trenerem, który kazał mi iść do domu, odpocząć parę dni i wrócić świeżą i wypoczetą, żeby wznowić treningi do walki. Cóż, walka to walka i będę walczyć z każdym, kogo dostanę. Każda dziewczyna to inne wyzwanie i nie zamierzam nikogo dyskredytować. Jednak frustrujące było wypadnięcie z karty głównej, transmitowanej w PPV, na rzecz prelimsów pokazywanych w Fox Sports 1, a to wszystko za sprawą zmiany przeciwniczki. Nadal jednak walczę w wielkim show i nadal muszę włożyć wszystkie siły, aby dobrze się zaprezentować w octagonie.”
Pennington (4-4) może nie ma imponującego rekordu, ale mówi się, że ma żelazną szczękę, a w octagonie najsłynniejszego promotora MMA walczyła już dwukrotnie. Evans-Smith (3-0) najbardziej znana jest ze zwycięstwa nad transseksualistką Fallon Fox.
Lubie Raquel, bo daje dobre walki. W stojce idzie na wymiany, wiec az milo popatrzec. Z Holy moglaby byc na prawde niezla walka…