Ostatnio pojawia się wiele informacji o zawodnikach, którzy nie są zadowoleni z relacji między nimi a UFC.
Randy Couture jest jednym z tych zawodników, których relacje z UFC zerwały się już dawno temu. Mimo, że Couture jest w Loży Sław UFC, to zarówno on jak i organizacja mają za sobą kontrowersyjną przeszłość począwszy od 2007 roku gdy Couture podjął decyzję o przejściu na emeryturę, a potem ponownym powrocie do UFC.
W styczniu 2013 roku, około 20 miesięcy od ostatniej walki, Couture podpisał kontrakt poprzez który miał zostać trenerem w programie „Fight Master”, którego producentami były Spike TV oraz Bellator. Ta decyzja sprawiła, że jeszcze bardziej powiększył się dystans między nim a UFC oraz samym szefem organizacji Daną Whitem.
Na początku grudnia MMAjunkie rozmawiało z Randym Couture w jego klubie Xtreme Couture w Las Vegas, by uzyskać aktualne informacje na temat jego relacji z byłym pracodawcą.
„W tym momencie nie ma jakichkolwiek relacji z UFC. One po prostu nie istnieją i to nie jest moja sprawa. Mam własne sprawy, którymi muszę się zajmować i nad którymi muszę się koncentrować. Oni mają swoje sprawy.”
Couture twierdzi, że Dana White błędnie rozumuje jego pracę dla Spike TV, które należy do spółki Viacom podobnie jak organizacja Bellator.
„Podjąłem pracę dla Spike TV. On miesza dwie zupełnie różne sprawy umieszczając mnie w łóżku razem z Bellatorem. Byłem tylko na czterech galach Bellatora i nie mam tam żadnego stanowiska – pracuję tylko dla Spike TV. To się stało kiedy zatrudnili mnie do zbudowania show o zawodnikach, co ostatecznie wiązało mnie z Bellatorem.”