(bloodyelbow.com)
„Chciałem walczyć z kimś bardziej ekscytującym, bo teraz na mnie jest presja, że walka była ekscytująca. Nie wiem, jak zawalczę – czy powinienem zagrać asekuracyjnie, żeby tylko wygrać, czy może być sobą i po prostu dac dobrą, widowiskową walkę. (…) Zawalczyłbym z kimś świeżo po przegranej, żeby walka była ciekawsza, chciałem nawet walczyć w wadze ciężkiej. Ale teraz w sumie nie ma dla mnie znaczenia, czy wygram, czy przegram, chcę żeby walka była dobra.”
– powiedział Quinton Jackson dla Fighters Only. Były mistrz wagi półciężkiej UFC chce zmazać niesmak po swojej przegranej z Rashadem Evansem. „Rampage” sam określił tamtą walkę jako „nudną”, a teraz stwierdził że zawalczyłby nawet wagę wyżej, o ile miałby w perspektywie ciekawe walki.
bardzo bym mu kibicował gdyby skoczył do HW.
W LHW raczej wyżej niż 3-4 miejsce nie podskoczy (Trio: Machida, Shogun, Sugar i nadciągający jak burza JBJ)
Trochę pierd… pierdzieli* Wszyscy wiemy, że nie przeszedłby do wagi ciężkiej… Takie sranie w banie, tak jak Mir który gadał, że przejdzie do LHW i zawalczy z Silvą. Pieprzenie!!
Czy ja wiem, Rampage już walczył i wygrywał w ciężkim K-1 i w Pride tez walczyl w ciezkiej z Vovchanchynem, także gdyby UFC dało mu taką propozycje, to Quinton by skorzystał 🙂
Rampage w ciezkiej ehh byloby cudownie 🙂
widzicie pizze na plecach Rampage’a?:P Czyżby dieta doktora Chael’a?:P
może ma ospę 😉
faktycznie nie poznawałem rampage-a. kiedyś wyrzucał przeciwników z ringu albo walił ich z bani a teraz walczył jak kalkulator, i się przeliczył 🙁
lyoto machida na nk http://nk.pl/#profile/27803099