Po porażce Rondy Rousey z Holly Holm pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że Ronda powinna zmienić klub.
Trener Rousey, Edmond Tarverdyan jest bardzo mocno krytykowany za taki rezultat walki oraz jej przebieg. Ta krytyka w sumie nie dziwi ponieważ ci, co słyszeli słowa trener w przerwie między rundami mogli się bardzo zdziwić kiedy mówił, że pierwsza runda w wykonaniu Rousey była „piękna”. Kolejne zamieszanie trener Tarverdyan wywołał po gali mówiąc w wywiadach, że Holly Holm wcale nie wydawała się tak dobra w stójce i nie zdominowała Rondy. Czyżby trener oglądał inną walkę?
Mistrz wagi lekkiej UFC, Rafael Dos Anjos wychodzi z propozycją do Rondy Rousey i mówi, że chętnie widziałby ją w swoim klubie Kings MMA.
„Uważam, że byłoby wspaniale widzieć ją tutaj. Mamy tutaj wspaniałą energię. Nie chodzi o to, że ja tutaj trenuję, ale o to, że Mistrz Rafael Cordeiro ma ponad 28-letnie doświadczenie w MMA.”
Kings MMA jest domem dwóch mistrzów UFC, Fabricio Werduma (waga ciężka) i Rafaela Dos Anjos (waga lekka). Rafael stwierdził, że znajdzie się jeszcze jedno miejsce. Dla Rondy Rousey może to być trudny okres i być może będzie musiała podjąć trudną decyzję, która będzie rzutować na jej dalszą karierę. Ostatnio pojawiły się informacje o problemach finansowych i prawnych Edmonda Tarverdyana, więc możliwe, że to miało bezpośredni wpływ na obóz przygotowawczy.
Ronda Rousey jeszcze nie podjęła żadnej decyzji dotyczącej zmiany klubu. Sądzicie, że taka zmiana miałaby lepszy wpływ na Rondę i jej karierę? Kings MMA, to dobry wybór, czy jest jeszcze jakaś lepsza opcja?
Przypomniał mi się artykuł sprzed ponad miesiąca. Jednak trzeba słuchać rodziców:
https://www.fight24.pl/matka-rousey-o-trenerze-corki-to-fatalny-trener-i-zly-czlowiek/