Rafael dos Anjos: Utrata tytułu była gorzką pigułką do przełknięcia, ale dzięki temu wrócę silniejszy

ufc.com
ufc.com

Porażka i utrata tytułu wagi lekkiej była trudna do zniesienia dla Rafaela dos Anjosa, ale twierdzi on, że dla jego najbliższych wciąż pozostaje mistrzem.

Rafael stracił pas mistrza w walce z Eddie Alvarezem po przegranej walce przez TKO. Porażka ta zakończyła jego serię pięciu zwycięstw z rzędu i przesunęła w rankingu o dwie pozycje niżej.

Teraz Rafael dos Anjos (25-8 MMA, 14-6 UFC) ponownie kroczy drogą do zdobycia tytułu i stanie do walki z Tonym Fergusonem (21-3 MMA, 11-1 UFC) na gali UFC Fight Night 98. W poniższym filmie dos Anjos opowiada o swojej ostatniej porażce i o tym, że nie zniechęciła go do dalszej rywalizacji.

„W mojej ostatniej walce przegrałem tytuł mistrza. To była gorzka pigułka do przełknięcia. Odbudowałem się jednak i wrócę teraz silniejszy niż wcześniej.

Kiedy wróciłem wtedy do domu, wiedziałem, że dla moich dzieci i żony oraz moich prawdziwych przyjaciół wciąż byłem mistrzem i jestem gotowy ponownie to udowodnić.”

Brazylijczyk wie jednak, że Tony Ferguson, który wygrał osiem walk z rzędu — drugi taki wynik dla zawodnika UFC, który nie dostał jeszcze walki o pas — będzie dla niego trudnym wyzwaniem także dzięki swojemu niekonwencjonalnemu i niebezpiecznemu stylowi walki.

6 thoughts on “Rafael dos Anjos: Utrata tytułu była gorzką pigułką do przełknięcia, ale dzięki temu wrócę silniejszy

  1. Nie będzie . Edek to taki wiemszy ,silnienszy mendes z tym ,że lepiej mu się wiedzie zdecydowanie. Poza tym nie sądzę ,że rudy wyczaruje ko skoro pettisy ,Rda nie dali rady. Pamiegej co Rda zrobił nateowi a konor stoczył z nim dwa mega ciezmie boje. Edek jest trochę mały i go dyskryminuja ale to dzik. Brudnym boksem wykończył konora

  2. Chuj nie ma co się pruc teraz. Jestem jednak przekonany o wyższości edka. On może mega efektowny nie jest ale za to do bólu skuteczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *